Wybaczcie koledzy, ale wasza dyskusja jest zbędna. Rozmawiacie tak jak ojciec rozmawiał z dziecmi co będzie z prosiaka robił, ale jeszcze prosiak był nie kupiony. Pamiętajcie i zrozumcie, że te nadgodziny to coś za coś. Dano 500+ itd. , ale bokiem podniesiono ceny o których już się nie mówi. To samo i tutaj. Wspomniecie jak to przejdzie to na czymś stracicie (mogę tylko domniemać, ze np. będzie mniejszy wymóg ludzi na zmianie, biurowi będą lepić dziury na podziale, a może i stwierdzą że obiecane podwyżka to poszła w rezultacie na nadgodziny). Budżet nie jest z gumy i się nie rociągnie. Ja uważam, że powiinniście skupić się na przyzwoitych warunkach pracy i traktowania przez przełozonych- to jest najważniejsze w Straży dla ludzi , którzy przyszli tu z pasji.
Pozdrawiam