Cóż będę musiał włożyć kij w mrowisko.
Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że strażacy OSP są prawie zawsze gorsi od funkcjonariuszy PSP.
Osobiście znam przypadki druhów, którzy swoim zaangażowaniem i wiedzą przewyższają co niektórych strażaków PSP, którym w końcu się płaci za profesjonalizm.
Nie ma co porównywać miasta powyżej 100-200 tyś i więcej mieszkańców do przeciętnego powiatu,gdzie tak naprawdę siłę stanowią właśnie druhowie OSP.
A poziom ich wyszkolenia jest niestety wprost proporcjonalny do zaangażowania komórki szkoleniowej KP PSP.
Mówiąc wprost - ochotnik się myli, miota przy akcji - źle go wyszkoliliście.
Nie wiem skąd bierze się taka wrogość do tych garstek ludzi, którzy chcą wyjeżdżać z remizy, by ratować.
Niby lista wyjazdowa nadmuchana a tak naprawdę spotyka się te same twarze przy akcji.
I czy to się komuś podoba czy nie mam osobisty szacunek do druhów z którymi współpracuję, a sukcesem by było najlepszych z nich przyjąć do PSP, gdyż stanowią oni dla mnie większą wartość, niż "mistrzu" w ping ponga z ulicy,który po kilku latach w PSP z reguły zapomina jak wygląda sport.
Trochę pokory i samokrytycyzmu co niektórym by się przydało.
Pozdrawiam