Nie chciałem wzbudzać złych emocji. Raczej chodzi o poczucie, że można głośno mówić o problemach i że nie musi to oznaczać katastrofy dla mówiącego. Nikogo nie zagrzewam do walki. Staram się tylko akcentować, że postawa zachowawcza, bierna, wcale nie jest receptą na to, aby służbę odbyć bezpiecznie i godnie aż do emerytury. Robię to po swojemu i szkoda, że taki sposób komunikacji zamiast być drobną częścią przekazu, przypomina całość. A dzieje się tak z powodu słabej aktywności związków zawodowych i samych funkcjonariuszy.
Nazwiska, o które pytasz - nagana: Jacek Kosmaty (Policja), wydalenie z służby: Sławomir Siwy (Służba Celna). Jest jeszcze przewodniczący wojewódzkiej struktury związkowej NSZZ Policjantów w Gdańsku,, który ma postępowanie dyscyplinarne za działalność związkową. Tych osób jest sporo.
Być może zbyt metaforycznie podszedłem do sprawy. Oczywiście "Szwadron Donkiszoterii", to byt duchowy, a nie jednostka organizacyjna.
Co do skargi: jej treść to właśnie treść wypowiedzi, do których podałem linki. Jeśli skarga zostanie odrzucona, wtedy faktycznie przepiszę to wszystko do postaci jednolitego tekstu i wyślę ponownie. Pytasz o zdanie, w którym zostaliśmy bezpośrednio znieważeni. Cały zaskarżony artykuł jest manipulacją. Podano tam nieprawdziwe kwoty, nieprawdziwe okoliczności. Szczegółowo odnieśli się do tego autorzy tych wypowiedzi, które podlinkowałem w skardze.
O IFP: nie otrzymałem żadnej odpowiedzi ani informacji, więc nie mogę się wypowiadać.
Na koniec: poprosiłem, abyś pisząc na mój temat, nie podawał skrótu nazwiska, ponieważ to tak trochę wyszło, jak "Krzysztof P." Ale nie widzę powodu, abyśmy zwracając się do siebie na forum, mieli rezygnować z nicków.
Pozdrawiam Cię i dziękuję za obszerną, choć cierpką, informację zwrotną.