Jak podaje GUS od stycznia 2010r do września 2010r w administracji publicznej przybyło 26.3 tyś urzedników. Z wyliczeń komisji,ekspertów i bóg wie czego w naszej kochanej PSP brakowało ok 2000 etatów żeby coś robić z rosnącymi godzinami itd.
Gdybyśmy mieli te 2000 ludzi więcej może do końca nie rozwiązało by to problemu ,ale niech nie mówi pan Boni i inni że, tylko zabranie 13-tki, chorobowego, i zrzeknięcie się roszczeń o godziny uratuje finanse. Też myślałem że może przez te 4 lata PO (chociaż za nimi nie przepadam) w jakiś logiczny i w miare sprawiedliwy sposób ureguluje poroblemy nie tylko PSP ale i całych finansów. Niestety jest inaczej, a i alternatywy dla brak, bo i SDL,PSL,PIS będąc u sterów nie robili nic. Nikt z tutaj na forum kolego Emer nie jest dzieciakiem i liczy że przyjedzie batman i tylko nam strażakom pokoloruje świat w nasze barwy.
Ale prawda jest taka ,że gdyby była wola polityków naprawy głupich przepisów podatkowych, nie kończących sie spraw w sądach, czy naszych nadgodzin, można by to zrobić,trzeba chcieć - tego nie ma żadna partia.
Mam nadzieje, że u nas nie skończy się tak jak w Egipcie,bo naród nie jest głupi, głupi jest ten co myśli że tak jest.