witam...
Temat chyba faktycznie zszedł z toru głównego, ale ostatnio wszędzie szuka się tematów "zastępczych", dyskusje trudne odchodzą na bok.... A zatem , powróćmy do propozycji naszej ustawy emerytalnej....
KG trzyma raczej stronę rządową, ale to zrozumiałe, niestety zostają nam ZZ, ich determinacja, oczywiście kontrolowana przez nas, oczywiście głos osób nie zrzeszonych w żadnym ze ZZ jest również jak najlepiej widziany, oczywiście konstruktywny.
A wiec tak, mamy po blokowane podwyżki,a inflacja nie śpi, od kilku lat nie rozwiązane nadgodziny, dyżury domowe bez żadnej gratyfikacji, wliczania w czas służby, bez żadnego innego rozwiązania, funkcjonujący art 15a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym, (brak wliczania lat cywilnych) a środki zgromadzone w OFE II filar tam nadal są,
To firmy prywatne, pobierają prowizję z tych środków, a dalsze składki nie wpływają, czyli?Czyli pobierają prowizję ze składek które mają, a wypłat z tego nie będzie bo albo system cywilny albo mundurowy....
Pomysły o włączeniu nas do powszechnego systemu są tak chore,że powalają na kolana, sumując składniki na ZUS, OFE, nadgodziny,dyżury domowe, prace w święta,niedzielę, wprowadzenie urlopu na żądanie,itp powodują generowanie takich kosztów,ze oszczędności biorą w łeb...
Porównywanie nas do krajów zachodnich, kolejny raniony pomysł, bowiem, jakie są specyfikacje tych służb, jakie porównanie poborów do kosztów życia, jakie wymagania, możliwości awansów, możliwości przekwalifikowania i przejścia w inny sektor?
Doradcy naszych włodarzy, według mnie mają POWAŻNE braki w obiektywnym spojrzeniu na świat realny...
Czekam oczywiście na sugestie kolegów, oraz na sprostowania, jeśli w którymś temacie się mylę, a mogę, gdyż tylko człowiekiem jestem...
Jeszcze jedna kwestia, nasz minister, ma słabą pamięć, początek roku, obietnica przedstawienia ZZ założeń do projektu zmian, potem premier przedstawia plan konsolidacji wydatków, nasz minister od tego czasu milczy a po pewnym czasie dowiadujemy się ,że nie prowadzi się, żadnych prac nad zmianami, dla mnie to paranoja....