Co do wypowiedzi pana Śniadka to też mam wiele zastrzeżeń jako "mundurowy", jednak mu się nie dziwię, bo patrząc obiektywnie w jednym województwie więcej ludzi traci prawo do wcześniejszej emerytury, niż jest wszystkich strażaków, nie mówię już o liczbie członków "S". O ile ja mam prawo krytykować przewodniczącego za jego słowa, o tyle uważam, że takiego prawa nie mają ci, którzy nigdy do "S" (czy też do innych ZZ ) nie należeli, a którzy główną energię uderzenia kierują właśnie na Śniadka, jako na sprawcę całej zadymy w służbach mundurowych.
Przecież to "Wasz" rząd (większość chełpiła się po wyborach, także na tym forum, jakiego to słusznego wyboru dokonała), a nie Śniadek, Osmycki, Puchalski czy też Hetman w największej tajemnicy majstrował przy emkach, mydląc jednocześnie oczy maluczkim, że nic się nie dzieje.
Obawiam się, że ze sprawą emerytur pozostaniemy sami sobie. Nikt nie pójdzie protestować za mundurowe emerytury, podobnie zresztą, jak żaden strażak nie biegał po torach w geście jedności z kolejarzami. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że staniemy murem razem z innymi mundurowymi w walce o nasze prawa. Może nawet fanatycy Tuska i jego ferajny ruszą w końcu dupy i nie będą wiecznie narzekać i oczekiwać na profity z rzeczy wywalczonych przez ZZ - tak przez nich przecież znienawidzone.