To już ostatni dzwonek dla chałturników, wykonujących usługi pożarnicze. Już 22 stycznia 2k4 SITP (dla niewtajemniczonych czyli dla większości - Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Pożarnictwa,
strona www ) przygotowało tor przeszkód w postaci dobrowolnej certyfikacji. Normalnie nikomu bym głowy nie zawracał bzdetami, ale kilku znajomych z którymi pijam wódkę, a którzy realizują się w ślusarskich zakładach konserwacji gaśnic strasznie sie podniecało tym tematem. Nie, żeby zaraz czegoś się wystraszyli, ot takie tam rozmowy.
O co w tym wszystkim chodzi - wiadomo, nie trzeba pisać. Warto przedyskutować po prostu temat, żeby się nie wystraszyć niepotrzebnie.
Postanowiłem wczuć się w rolę konserwatora gaśnic (tych osób jest chyba najwięcej w biznesie pożarniczym) i prześledzić pomysł inżynierów z sitp
Wchodzimy więc na strone sitp-u (wiadomo, każdy ślusarz ma internet w paluchu, innych źródeł aktualnej informacji brak). Klikamy sobie tu i tam i dowiadujemy się, że:
Środowisko pożarnicze od dłuższego czasu obserwuje, że wyroby służące do ochrony przeciwpożarowej takie jak, np. systemy oddymiające, drzwi przeciwpożarowe, systemy sygnalizacji pożarowej, stałe systemy gaśnicze, itp. systemy i urządzenia na które (jako wyroby) wymagane są obowiązkowe certyfikaty zgodności, bo służą ochronie życia, zdrowia i mienia, często są źle projektowane, źle montowane (instalowane) a najczęściej źle konserwowane (serwisowane) ponieważ prawo nie wymaga żadnych kwalifikacji ani uprawnień od tych usługodawców.Jakie środowisko, jakie obserwacje?
Jasne środowisko rządzi, radzi i nigdy Cię nie zdradzi więc czytasz dalej-
Dlatego w celu ochrony klienta, który obecnie nie ma możliwości obiektywnej oceny jakości usług i w celu ograniczenia ewentualnych strat popożarowych z inicjatywy Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa pod patronatem Polskiego Centrum Akredytacji rozpoczęto prace nad wdrożeniem w Polsce systemu dobrowolnej oceny zgodności usług w zakresie ochrony przeciwpożarowej.
W oparciu o art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku o systemie oceny zgodności (Dz.U.Nr 166, poz.1360) tworzony jest system dobrowolnej oceny zgodności (certyfikacji) usług z zakresu ochrony przeciwpożarowej.
Również w przepisach państw zachodnich znajdujemy zapisy mówiące, że prace serwisowe mają prawo wykonywać tylko firmy wyspecjalizowane posiadające odpowiednie autoryzacje.[...ciach] To,że swiat po 22 stycznia już nigdy nie będzie taki jak dawniej, to już teraz wiesz. A jakbyś panie miał wątpliwości że straty popożarowe zdecydowanie spadną, to zapisy w krajach zachodnich skutecznie rozwiewają wątpliwości. Zainteresowany tematem brniesz dalej...
No niestety, dalej już tylko wiater we włosy potargał mi wiatr, bo mimo że internet aż furczy, to żeby poczytać dalej mam 2 wyjścia :
albo wydać 2 kawałki na msoffice, żeby otworzyć dokumenty napisane w wordzie, albo ukraść ten program. Sitp raczej to guzik interesuje, ich stać. Oczywiście kradniemy, bo 2 kawałków nie mamy, a chcemy poczytać. Pobieramy plik
gr 4.doc ze strony i czytamy. W tym miejscu istotna uwaga - to że plik ma tytuł urzadzenia tryskaczowe (?) jest zapewne cwanym wybiegiem autorskim, pomijamy tytuł i czytamy dalej. Nie chcę zanudzać nikogo szczegółami. Kazdy może samodzielnie wyrobić sobie opinię nt. mądrości tam zawartych jak pisze na stronie do konca roku moga sie pojawić jeszcze poprawki. Moje wrażenia z lektury sa negatywne. Wymogi to sufit; (ciekawe jak popularne jest stanowisko do wymiany zaworów w śniegówkach) dokument rozpoczyna litanię od zaznaczenia kosztów całej imprezy, juz z pobieżnych wyliczeń wychodzi, że na utrzymanie bierzemy szanowną komisję i jej koszty...
Na koniec mamy wzór wniosku o certyfikat. Zaczyna się słowami:
Mam zaszczyt wnioskować o korzystanie z certyfikatu na wykonywanie usług w zakresie:
Projektowania wyposażenia obiektu (zakładu) w gaśnice;
Wykonywanie usług montażowych gaśnic w obiekcie;
Prowadzenie przeglądów, konserwacji i napraw gaśnic.
(bla bla bla)
Po tym, już przydługim tekście krótkie moje podsumowanie:
- grupa ludzi, w większości prowadząca własne biznesy, wpadła na pomysł jak zabawić się z konkurencją.
- beszczelne wręcz wyłudzanie pieniędzy,
- zobaczymy kto będzie te certyfikaty dostawał na początku
- łatwa prosta kasa bez zobowiązań,
- na wartość merytoryczną szkoda słów,
- dobrze, że w tym dzikim azjatyckim kraju sitp nie ma aż takiej siły, żeby wprowadzić obligatoryjne certyfikowanie brrrr
- dajcie sobie spokój i spokojnie olejcie całą sprawę.
- gaśnice to mała działka, pieszczoty zaledwie, co się wyrabia w tych automatykach, tam dopiero będzie na czym zarobić.
