ładnie sie teoretyzuje o stresie... mniej ładnie się z nim walczy.
Bardzo mądre słowa, za ktore madmax29 dostał ode mnie plusa
Przedstawił w tych słowach czego ja nie potrafiłem wyrazic.
Napalony wiem, że twój post nie byół do mnie ale chciałam spytać czy takie widoki mężczyznom nie pozostają w pamięci?? A przecież i na ich zyciu rodzinnym stres może się odbić (obecnie uznaje się stres jako jeden z czynników prowadzących do niepłodności u mężczyzn). Takie widoki zostawiają slad w każdej psychice ale wydaje mi sie, że dobry starżak umie sobie z tym poradzic niezależnie czy jest kobietą czy mężczyzną.
"daga" moje wypowiedzi kierowane sa do wszystkich, wiec mozesz sie wypowiadac
Męzczyznom rowniez pozostaja te widoki w pamieci.
Nie dawno na forum poruszany był problem picia alkoholu na podziale przez jednego strazaka, przeciez to moglo byc wlasnei tego przyczyna.
Pozatym znam osobiscie strazaka ktory po 15 latach pracy poszedl na emeryture bo mial problemy rodzinne z wlasnie tego powodu. Odstresowywał go w domu. Musiał wybrac dom albo praca.
Fajny chlop z niego
teraz jest kierowcą w OSP.
Jeżeli mieliście styczność z takim przedmiotem jak psychologia(bo ja miałam okazję)strażak widzący wypadek w którym m.in. wnętrzności są na wierzchu czy rozczaskaną czaszkę itp.On o tych sprawach nie mówi.Łatwiej jest mu zapomnieć więc pytanie typu:A czy widziałeś....?Sa zupełnie nie na miejscu!!!
To tylko taka wiadomość dla poszerzenia i zrozumienia naszej psychiki:)
Pozdrowionka
Masz racje ale nie do konca.
Jezeli tak jest to po co sa psychologowie w policji i strazy ?
Każdy z nas tak robi, jezeli cos nieprzyjemnego nas spotkalo, wtedy chcemy zapomniec ale...
każdą psychikę da się zlamać.
Pomysl ze strażak to wsyztsko co widzi zatryzmuje w sobie i nikomu nic nie mowi, on wtedy niszczy sam siebie.
Wytrzymuje to wszystko do pewnego momentu, a potem "wybucha" i konczy się to rozpadem rodziny albo alkoholizmem lub innym negatywnym skutkiem...