...Fala pozwów przetoczy się przez ten kraj wyroki oststeczne zapadną i ludzie dostaną swoje zarobione pieniądze...
Czy nie jesteś za dużym optymistą z ta "falą wniosków" ?
Na marginesie - wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a sądy (szczególnie w II instancji) są niezawisłe i nie uwzględniają ew. przemyśleń jnp.
Pozdrawiam. Piotr.
Tak się składa, że mój optymizm nie ma tu nic do rzeczy. Czyste fakty.
Jedna sprawa i to w pierwszej instancji i tak i tak spowoduje wysyp spraw do sądu. nie bez powodu inne sądy zwlekały z pierwszymi rozprawami do czasu orzeczenia w sprawie w Wałbrzychu. Co prawda prawo precedensu u nas nie działa i jest możliwe, że w Gdańsku ktoś wygra a w Katowicach przegra przed sądem to i tak uważam, że już ta zakończona sprawa spowoduje ruch na scenie.
Kolejny ruch to pierwszy prawomocny wyrok w takiej sprawie zakończony po myśli strażaka i dopiero wysyp pozwów jak grzyby po deszczu.
O całej ścieżce jaka jest możliwa w sprawie wiem i pisałem już każdy chwyt na tzw. przedłużenie jest możliwy.
Obecnie nastąpi i wiele się nie pomylę wniosek KM Wałbrzych o przedstawienie przez sąd pisemnego uzasadnienia wyroku. Wniosek ten zostanie wysłany w ostatnim możliwym dniu pocztą poleconą... Nie po to aby zadość uczynić procedurom tylko po to aby zyskać czas itd.
Napisałem wyraźnie:
"wyroki ostateczne zapadną i ludzie dostaną swoje zarobione pieniądze" - więc nie liczę na to aby teraz coś zmienił wyrok ale liczę na to, że sprawa ta zrobiła wyrwę w możliwości dochodzenia swoich praw przed właściwymi sądami pracy. Obym się nie mylił - dla ogólnego dobra strażaków z nadgodzinkami.