Mam pytanko co do merytoryczności Pańskich odpowiedzi: Dlaczego odpowiada Pan na niewszystkie posty lub na ich części. W tej materii sądzę, że mogę być sfrustrowany, ale nie jestem zaskoczony. Odpowiada Pan na tematy wygodne, te mało wygodne pomija. Mogę podejrzewać, że nie ma Pan nic sensownego do powiedzenia i to my mamy rację, a w geście kapitulacji, gdzie brak Panu jakichkolwiek argumentów nie zabiera Pan głosu.
Muszę w tej chwili podziękować, że odpowiedział Pan dwa razy na mój post i skomentować tą druga Pana odpowiedź: No cóż. Moją dewizą jest powiedzenie "lepiej krótko świecić niż długo kopcić, a jak ginąć to z trzaskiem". Teraz po dyskusji z Pane na forum i tym co Pan robi muszę stwierdzić, że to świecenie jest takie słabe, powiedziałbym blade. Może Pan nie kopci, ale chyba dymi. Najgorsze w dymieniu jest to, że jak dym opadnie to nikt nie będzie potrafił tego bałaganu posprzatać.
I w tym momencie nasuwa się moje życiowe motto: " Latać wysoko jak orzeł i nie robić kupy w swoje gniazdo".
A teraz odnośnie propozycji noweli do ustawy o PSP dlaczego nie chce Pan zrobić czegoś dla wszystkich strażaków, zostawic w spokoju ten 40 godzinny tydzień pracy. Wprowadzić ryczałt za każdą nadgodzinę w rozliczeniu półrocznym - niech będzie to nawet i 5 zł ale jest to dobry początek do czegoś co nazywamy normalnością.
Przecież wszyscy wiemy, że nie włożył Pan nawet min wysiłku w poprzednią nowelizację ustawy, a teraz próbuje Pan zniweczyć to o co większość z nas "walczyła". Nie mieliśmy przyjemności widzieć Pana na manifestacjach pod MSWiA gdy chodziło o podwyżki - bo po co, wywalczą a i tak wszyscy dostaną i nie trzeba się narażać. Wreszcie przecież to nie Pan zagwarantował nam zapis w ustawie modernizacyjnej o obecnych podwyżkach, a uzurpuje Pan sobie prawo do mówienia o tym jakby Pan to załatwił.
Mam do Pana taką małą prośbę proszę poczuć się prawdziwym szefem, zacząć łączyć nie dzielić i poprzez swoje mądre decyzje wpisać się grubą trzcionką w naszą pamięć.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.