Daj spokój, czy jest naprawdę tak źle z tymi godzinami?
Ile godzin w tygodniu tak naprawdę pracujemy (ile godzin nocnych cała zmiana jest przy akcji).
Spróbuj popracować w jakiejkolwiek fabryce, na 40 godzin tygodniowo (za około 1500 zł) przypada około 1,5 godziny przerwy, a u nas na odpoczynek przypada 30% czasu służby i nawet gdyby służba trwała ponad 50 godzin to i tak daleko nam do 40 godzin wykonywania obowiązków służbowych
Rozumiem.
Więc idźmy dalej:
Może za rok Minister lub ktoś inny powie,że właściwie to nam przywileje emerytalne w obecnej formie się nie należą..... i trzeba je zmienić np. wydłużyć z 25 do 35 lat służby->pełna emerytura a wcześniejsza po 25..
Rozumiem, że wtedy też powiesz żeby nie przesadzać z tymi emeryturami i żeby popracować trochę w fabryce gdzie wiek emerytalny to 65 lat życia a u nas to mamy jak u Pana Boga za grzejnikiem więc po co zaczynać kolejną batalię o emerytury ?.
Tzw."trzynastka" też nam w sumie jest nie potrzebna bo przecież nie jesteśmy zakładem produkcyjnym jak fabryka i nie wypracowujemy żadnego uzysku żeby mieć taką premię....
Myślę, że jak takie posty czyta ktoś z obecnie rządzących to śmiało mogą nas zacząć "skubać" bo są tacy którzy się o to proszą....
Ciekawe czy gdzieś jeszcze w Polsce są podobne zjawiska gdzie ustawa mówi o 40 godz. a ludzie chcą pracować więcej i za tę samą kasę
Wnioskuję po innych postach ze panowie strazak1972 i JP112 jednak nie są strażakami na podziale bojowym i stąd taka chęć zwiększenia czasu służby.
A tak na marginesie (pofantazjuję..) : gdyby nagle okazało się że nadgodziny będą płatne to czy zrzekniecie się pieniędzy za nie
do wojtekstr:
Panowie i Panie strażacy, zakończmy te kłótnie, bo do niczego one nie prowadzą.
Nie uważam żeby to były kłótnie, nie ubliżamy sobie (zbyt mocno) nie plujemy się więc jest to powiedzmy "mocno ożywiona dyskusja" . Przynajmniej ja tak to odbieram.
Pozdrawiam