Autor Wątek: Slang w Straży Pożarnej  (Przeczytany 64004 razy)

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 04, 2007, 16:34:49 »
ten sam sprzęt na kaszubach to buksy  :mellow:

Offline JW23

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 113
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 04, 2007, 16:47:21 »
Karetka zabierająca zwłoki - zimne pogotowie,
Zbieracz - majtki,
a gorale na rozdzielacz mówią rogoc
Lepsze jutro, było wczoraj.

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 04, 2007, 16:48:04 »
U nas też na zbieracz mówi się majtki, gacie, spodnie.. ;)
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline JW23

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 113
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 04, 2007, 16:50:35 »
mamy też w jednostce bosak lekki, ktory przyszedł z samochodem z Austrii i nazywa się gonzo
Lepsze jutro, było wczoraj.

Offline ja_chce_do_psp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 06, 2007, 18:38:17 »
staryk, rakieta - star 266
szalony - dyspozytor PSK
jebadelko - wichury, burze
"My wyruszamy do akcji nie po to, aby ogień gasić, lecz aby zachować mieszkanie, zapewnić egzystencję i zachować społeczne struktury"

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 06, 2007, 20:40:26 »
masmax20 - z kaszub jesteś ? :P
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline ja_chce_do_psp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 07, 2007, 19:41:12 »
hełm strażacki - nocnik :)
"My wyruszamy do akcji nie po to, aby ogień gasić, lecz aby zachować mieszkanie, zapewnić egzystencję i zachować społeczne struktury"

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 08, 2007, 13:34:41 »
STRAŻACY - Lord`s of the prądownica
Hełm strażacki prod.Czeskiej - tzw. Jonny walker
Strażak w hełmie z przyciemniana pleksa - Lord viader
star 25  - dziobak
Policja(nci) - brygada G 
- Przyjazd policjii - "(Oho) staneła u drzwi brygada G"
Motopompa Po5 - babka
Komendant - piwko /albo guma :wacko: nawet nie pytajacie dlaczego ^_^

Offline ja_chce_do_psp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 08, 2007, 13:50:27 »
Lord's of the prądownica :D Pierwsza klasa określenie :)
"My wyruszamy do akcji nie po to, aby ogień gasić, lecz aby zachować mieszkanie, zapewnić egzystencję i zachować społeczne struktury"

Offline mlody-667

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 54
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 11, 2007, 11:49:36 »
hełm-garnek,hałer,skorupa
pościelić łóżko-odpalić wóz,położyć się na wozie
podoficer-podofiara,sierściuch
dyżurny-durny
kierowca drabiny-drabiniasty

Offline pastor

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 140
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 16, 2007, 00:22:54 »
czarna karetka- karawan

Offline Polifon

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 16, 2007, 13:24:36 »
Śmieciarka – GBA które najczęściej jeździ do pożarów śmietników
Szejk – magazynier od  naszej stacji paliw
Dziupla – dyżurka
Smarowozy – kierowcy
Glizda – cysterna
Bieda, Chwasty, Krokodyle – 8 godzinni (bez urazy, wielu z nich to naprawdę fajni ludzie)
Mc Gajwer – tandetny scyzoryk który kupił każdemu z nas Dowódca JRG jako „nóż specjalny”
Smutni – faceci z zakładu pogrzebowego
Desant – przedział załogi w samochodzie gaśniczym

Poza tym każdy z nas ma co najmniej 3 ksywki, a dobra ksywka musi wkurzać właściciela.  Grunt to żeby było wesoło!
Pozdrawiam

Offline pastor

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 140
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 23, 2007, 11:29:29 »
rozdzielacz - trójnik

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 24, 2007, 18:52:46 »
przypomniało mi się czytając ostatnie posty:
SH18 - kwietnik
samochód gaśniczy na podwoziu Man - Manam
zastęp jeżdżący do pożarów śmietników - śmietnikarze
uprząż "florian"- szelki
prewentyści  -smutni  faceci w czerni
uzbrojenie osobiste - homonto
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2007, 10:34:39 wysłana przez mirek1 »
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Mariusz_43

  • Gość
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 25, 2007, 22:02:28 »
Witam. Chcę Wam zadać pytanie. Niektórym może wyda się Ono głupie, niektórym może niepotrzebne, ale przecież każda informacja może być interesująca. Mianowicie chciałbym się dowiedzieć jak u Was mówi się na sygnały tzn. jak pytacie oficera dyżurnego o pozwolenie na włączenie sygnałów? My mówimy np. "Czy włączyć górę?". Ostatnio w "28 sekund" usłyszałem że załoga pyta się "na spokojnie, czy na bombkach?". A jak u Was mówi się na sygnały? Piszcie wszystkie znane Wam nazwy, może przyjmie się Ona w jakiejś innej jednostce  -_-



@ Scalono wątek. Nie ma potrzeby zakładania nowego. To samo pytanie możesz zadać TU.
Pozdrawiam Moderator.
« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2007, 22:26:12 wysłana przez Mariusz_43 »

Offline strazaczek35

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 26, 2007, 21:12:30 »
Ojciec D-ca zmiany
Matka  zastepca D-cy zmiany
ogień -bestia
spojrzec bestii w oczy -gasic pozar
korbowody-kierowcy

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 26, 2007, 21:51:54 »
Przez radio dowódca pyta "oficjalnym językiem", tj. "Mam jechać alarmowo?" a między nami:
- na trąbach
- gwizdkach
- bombach
- kogutach
bywało i inaczej, ale nic mi do głowy nie przychodzi ;)
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 27, 2007, 17:25:37 »
Przejazd alarmowy - "na bulajach" ^_^
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline tomek2

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 162
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 28, 2007, 12:17:14 »

samochód gaśniczy na podwoziu Man - Manam

 U nas na taki samochód mówimy " Maniak"." Maniak" do was jedzie.
Cudownie jest:powietrze jest! Dwie ręce mam,Dwie nogi mam.W chlebaku chleb, do chleba ser, do picia deszcz...

Offline strazakRob

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 28, 2007, 15:26:07 »
U nasz czasami jazdę alarmową nazywamy jazdę na TITUTKACH
Gdy obowiązek wezwie mnie tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie siłę daj bym życie ludzkie ocalił.
Pozwól niech dziecko póki czas z płomieni cało wyniosę.
Przerażonego starca daj ustrzec przed strasznym losem.  Daj Panie, czujność abym mógł najsłabszy słyszeć krzyk  Daj sprawność i przytomność bym ugasił pożar w mig.  Swe powołanie pełnić chcę i wszystko z siebie dać. A jeśli taka wola Twa bym życie dał w ofierze.  Ty bliskich mych w opiece miej, o to Cię proszę szczerze.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 31, 2007, 19:25:46 »
Bosak - strażak przed wypłatą

Offline strazakRob

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 31, 2007, 19:41:38 »
Odpoczywać - LEŻAKOWAĆ
wyjazd do zdarzenia - SZTUKA
Gdy obowiązek wezwie mnie tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie siłę daj bym życie ludzkie ocalił.
Pozwól niech dziecko póki czas z płomieni cało wyniosę.
Przerażonego starca daj ustrzec przed strasznym losem.  Daj Panie, czujność abym mógł najsłabszy słyszeć krzyk  Daj sprawność i przytomność bym ugasił pożar w mig.  Swe powołanie pełnić chcę i wszystko z siebie dać. A jeśli taka wola Twa bym życie dał w ofierze.  Ty bliskich mych w opiece miej, o to Cię proszę szczerze.

Offline Antonio998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 283
  • By inni mogli żyć.
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 18, 2007, 22:43:51 »
Reanimacja przy użyciu defibrylatora - strzelić pacjenta
"Ten jest większy między ludźmi kto umie służyć i kto poświęca siebie dla dobra innych"

Offline boszo

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 267
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 18, 2007, 23:02:54 »
PSK - ciurma, buda
Pelnic sluzbe podoficera - miec grzyba, miec lancuch,
Dzwiekowy sygnal powietrzny - batory, tiutki,
Pozar - fajer,
Plonoca kupa slomy/siana - sztyrta
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz.
Julian Tuwim

Offline poopek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Slang w strazy pozarnej
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 21, 2007, 13:49:10 »
zbieracz - portki
prądownica pianowa (PP) - pepetka lub pepesza
u nas zbieracz to "galoty" ale jest to jak sie domyślacie różnica wynikająca z różnorodności regionów
"...rycerze Floriana to MY!!!"