do Ogniowego.
Musisz chłopie iść się leczyć bo twoje wypowiedzi są tak bardzo małostkowe, że aż śmieszne.
Etatów o których mówisz i tak nie dostaniemy bo reforma jest " reformą papierzaną ". I tylko tak można ją postrzegać. Jakbyś się przyjrzał jej dokładniej to byś potrafił stwierdzić, że ona nie pomaga nam strażakom lecz utrudnia codzienną słuzbę. A jeżeli chcesz pracować 40 godz. tyg. to idź do cywila i tam możesz się spełnić w 100 % w tym wymiarze godzin. Bo po co płacić mundurówki, 13 - tki, po co po 15 latach na emę jeżeli pracujesz tyle samo co inni śmiertelnicy w tym KOCHANYM KRAJU zwanym POLSKĄ !!!!!!!
Pozdro dla wszystkich .
Dziwią mnie wypowiedzi tego typu. Mam czasem wrażenie , że wszelkie zmiany , zwłaszcza te na lepsze sa źle postrzegane w PSP, gdyż jak zawsze ingerują w spokój strażaka i przeszkadzają mu w wykonywaniu prac poza PSP.
Dlaczego piszesz co jest totalną bzdurą że 13-tkę, mundurówkę i 15 lat do wczesniejszej emerytury mamy dzieki temu, że pracujemy więcej niż inni. To spłycanie i rozmydlanie sensu działalności strażaka ratownika.
Wytłumacz mi proszę , w jaki sposób 40 - to godzinny system pracy utrudnia pracę strażakom??? - to chore i nienormalne stwierdzenie. Wiem, masz na mysli fakt , że zamiast 6 masz 4 na samochodzie - to faktycznie straszny problem. A tylko dlatego , że przyzwyczailismy się do tego, że jak jest nas 4, czy 2 to sobie damy radę, przyzwyczaliliśmy do tego naszych d-ców, komendantów, starostów i prezydentów.
Prawda jest zuopełnie inna, ale niestety jak zwykle strazak szarak się nie odezwie, bo boi się o własna d...ę, boi się że mu zmienią system pracy, boi się że go do biura przeniosą i boi się bo strach jest wpisany w jego życie, a jak widac na przykładach - boi się zmian jakichkkolwiek.
Prawdą jest , że zmiana ilości godzin było dostosowaniem naszego prawa do prawa unijnego. Jest czymś dobrym co stało się w PSP i nie nalezy tego negować , że to zło, jakie nam zafundowały ZZ. Nie tędy droga....
Prawdą jest również to , ze przez kilka ostatnich lat byli juz funkcjonariusze KG siedzieli sobie tam w błogostanie, wiedząc że przyjdzie taka chwila, lecz nie zrobili nic aby bezboleśnie i bezproblemowo mogło obowiązywać w PSP to i wiele innych praw pracowniczych. Układ był prosty, nie podkładamy się władzy, w sprawozdaniach jest OK i dzielimy się nagrodami i premiami.
A teraz mamy zonk i problemy , ale najwieksze problemy z tego powodu to ma KG bo musi ta prawdę wyjawić i Panu ministrowi powiedzieć jak jest naprawdę. Fakt jest jeden, zmiana rzadów i ludzi na stanowiskach odkryła wypaczenia w PSP , a to co teraz się dzieje jest konsewkencją poprzednich zaniedbań.
Z jednej strony podziwiam Pana Generała, gdyż odważył się publicznie powiedzieć, że jest żle - z drugiej strony doprowadził do swoistych zaniedbań w postaci potężnej liczby godzin do oddania swoim pracownikom.
Mylne jest tylko to , że to Pan Generał ma problem - problem de facto ma Pan wojewoda, panowie starostowi i prezydenci miast, bo to oni odpowiadaja osobowo za bezpieczeństwo na terenie swoich województw, miast i powiatów. Uzewnętrznienie tego problemu jest bardzo ważnym elementem tej gry i napewno potrzebnym aby wreszcie twrdogłowi w sejmie i rządzie przyjżeli się temu i jak najszybciej spowodowali zwiększenie etatów a jednocześnie przyjżenie się reorganizacji.
Moje wypowiedzi nie sa po to aby negować wszystko co się dzieje , tylko starać się ukazać , jak postepować w swietle obowiązującego prawa w PSP, skor wolisz pracować jak frajer, Twoja sprawa.
I na koniec, nie uważam że Pan Generał jest złym d-cą, złym komendantem czy złym przełożonym - to nie tak, uważam że w chwili obecnej , kiedy został postawiony przed wizją sądu pracy i stoi w konflikcie z ZZ, szuka metody męczennika, aby chronić siebie a nie bezpieczeństwo strażaków.
Na bezpieczeństwo strażaków są inne metody i wcale nie takie medialne.
A skoro ty ich nie znasz, to moze powinieneś wrócić zza biurka i pomyśleć z pozycji szeregowego strażaka - szaraka.
Pozdrawiam