Witam, na RTG wyszło mi.
"Spłycenie fizjologicznej lordozy szyjnej i lędźwiowej. Przestrzenie międzykręgowe bez cech przewężenia. Niewielkie wpuklenia o typie guzków Schmorla L3-L5. Niewielkie lewostronne skrzywienie odcinka piersiowego kręgosłupa. Pojedyńcze, drobne wyciągnięcia przednich krawędzi trzonów kręgów piersiowych." Lekarz, który oglądał to w Jaśle powiedział, że najprawdopodobniej przechodziłem za młodu chorobę Scheuermana, i że nic mi nie będzie, a fizjoterapeuta, który patrzył na wady postawy również powiedział, że spłycenia są niewielkie, i może dało by się skorygować.
Dodam, że mój kolega przeszedł z 3 przepuklinami, przewężeniami międzykręgowymi, niespójnością łuku i skoliozą. Nie może dłużej siedzieć czy stać z powodu bólu. Coś tam pomamrali, ale go puścili. Zapewnia mnie, że nie mam się czym martwić. Badania takie jak EKG, tarczyca, cukier, morfologia, mam bardzo dobre. Neurolog powiedział, że odruchy mam żywe i to również dobrze, a Lekarz oglądający rtg klatki piersiowej powiedział, że płuca są w bardzo dobrym stanie.
Czy mam szanse przejść komisje? Jak to wygląda w Rzeszowie lub Krakowie? Z góry dzięki za każdą odpowiedź