aspirantka, tu nie idzie o meski szowinizm, ale o to do czego zostało sie wyszkolonym, nie powiesz mi że po szkole aspirantów, o wcześniejszej podoficerce i KKSie nie wspomne, nie jesteś przygotowana do pełnienia pracy na stanowisku kierowania. nasza słuzba wymaga ciagłego doskonalenia i nawet nie mówię o tych codziennych szkoleniach które różnie wygladają, ale o takich które wymusza nasze codzienne zycie, dostajemy nowy sprzęt uczymy sie go obsługiwać, wchodza nowe procedury uczymy się, itp. itd.
wracając do mojego pytania, to uważam że szkoła aspirantów w pracy biurowej jest ci zupełnie niepotrzebna, a nawet zaszkodziła ci bo pewnie dzięki temu trafilaś do pracy w dziupli, w mojej jednostce na CPR siedzą pielęgniarki obsługujące 999 i radzą obie swietnie, moze nawet czasami lepiej niz niektorzy nasi dyżurni, wiec gdzie problem? w odpowiedzialnosci? niestety jak mówi stare przysłowie najełaś się za psa to teraz szczekaj