Ludzie to jest służba. Wstępując w szergi PSP trzebabyło się liczyć z tym. Wiem że niektórzy przyszli do PSP z różnych organizacji i nie byli może do tego przyzwyczajeni. Najlepiej to u siebie i w dodatku jeszcze nigdzie nie jeździć, tylko siedzieć i pierdzieć w stołek. To nie tak panowie. Po coś jesteśmy prawda.
Z moich informacji wynika, że owszem do Francji mieli jechać ale tylko członkowie GPR celem dostarczenia tam środkow do likwidacji skutków powodzi. Pytam : czy to źle?
Jesli ktoś uważa, że tak to jego problem. Tylko kto bedzie pomagał nam w razie czego jak sie tak od wszystkich odwrócimy. Chcemy przeciez wstąpić do Unii. Więc zachowujmy sie jak cywilizowani ludzie, a nie jak pies ogrodnika.
A co do tego polecenia wyjazdu od waszego KW to już wasz problem że wasz KW stawia was na nogi skoro nie miał polecenia z góry. To do niego zwróćcie się ze stwietrdzeniem że "nadgorliwość gorsza od faszyzmy". Czołem.