W nawiązaniu do głównego tematu:
Bardzo świeże doniesienie ze
strony onetu
Strajk na lotnisku w BrukseliTrwający od rana strajk strażaków sparaliżował ruch na głównym lotnisku międzynarodowym Brukseli, Zaventem. Odwołane albo opóźnione są prawie wszystkie loty, w tym połączenia z Polską.
Elżbieta Leszczyńska z biura PLL LOT w Brukseli powiedziała PAP, że nie wystartował samolot do Warszawy, którego odlot było przewidziany na godz. 7:50. Pasażerowie czekają na lotnisku. Jest szansa, że polecą do Polski samolotem z Warszawy, który ma wylądować w Brukseli ok. 10:20. Dostał on wstępnie zgodę na lądowanie. Start w drogę powrotną przewidziany jest na godz. 11:00.
- Mamy nadzieję, że dalej w ciągu dnia nie dojdzie do dalszych utrudnień - powiedziała Elżbieta Leszczyńska. Strajk ma trwać do godz. 10:00, nie wiadomo jednak, czy się nie przedłuży. Trwają negocjacje zarządu lotniska ze związkami zawodowymi. Strażacy nie porzucili całkowicie pracy, ale prowadzą tzw. strajk włoski, czyli pracują powoli, drobiazgowo przestrzegając wszystkich procedur. Tymczasem są oni niezbędni podczas napełniania zbiorników maszyn paliwem, a także muszą być na płycie podczas startów i lądowań.
Samolot do Warszawy, który ma odlecieć o godz. 11:00, ma pełne zbiorniki paliwa, więc nie będzie musiał tankować w Zaventem - zapewniła Leszczyńska. Nie wiadomo jednak, czy dojdzie do odlotu, bowiem strajkuje także część personelu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, choć na razie ma to mniejszy wpływ na ruch samolotów.
Jak informują władze lotniska, strajk zmusił większość linii do odwołania połączeń z Brukseli. Belgijskie linie Brussels Airlines, dla których Zaventem jest macierzystym portem, nie zrezygnowały z lotów, ale średnie opóźnienie startów i lądowań ich maszyn wynosi dwie godziny.