Panowie, proszę o jakąś merytoryczną poradę. Mianowicie chcę przenieść się na podział do KP w pobliżu miejsca zamieszkania. Ale sytuacja wygląda nadtępująco na każdych rozmowach z Komendantem Powiatowym jest tłumaczenie się, że musiał by mi dać etat, co man (7grupa). Stanowiska ma przydzielone dla swoich.
I tak jest wszszędzie, gdzie nie pójde to ta sama zwodnicza mowa.
Całkowita załamka, problem nie do przebicia.
Co tu robić? Gdzie udać się o pomoc?