Słuchajcie temat jest prosty – choć na tego typu działaniach poślizgnęło się już wielu, a czasami spotkało się z Prokuratorem.
Zacznijmy od najważniejszego – czyli kwalifikacji zdarzenia przez służby SKKP/SKKM. Według mnie nie można zakwalifikować zdarzenia jako MZ wysłać alarmowo zastępów i powiedzieć, że służbą wiodącą jest tam Policja – niema takiej konstrukcji prawnej. Jedynie w przypadku PRM gdzie zdarzenie jest typowo medyczne. Jeśli SKKP/SKKM kwalifikuje zdarzenie jako zagrożenie i dysponuje zastęp alarmowo to rozpoczyna się procedura zgodnie z KSRG. Co z tym związane na miejscu dowódca dokonuje rozpoznania, w wyniku którego potwierdza zagrożenie i staje się KDR lub nie i praktycznie może wracać do bazy lub zmienić status działań na wyjazd gospodarczy
do pomocy Policji. Zresztą wysłanie zastępu na wyjazd gospodarczy i tak sprowadza się do tej samej sytuacji rozpoznania i jeśli dowódca uzna, że występuje zagrożenie dla życia itd. to musi zmienić status zgłoszenia na MZ i stać się KDR. Każda inna interpretacja jest błędna.
Jak słyszę takie teksty, że jest osoba poszkodowana, a Policja ma wezwać sobie ZRM, bo oni są służbą wiodącą to mi się nóż w kieszeni otwiera. Kto ma w swoich zadaniach ratownictwo medyczne? my czy Policja? Takich kuriozalnych i ciekawych przypadków była cała lista w historii łącznie z strażakami, którzy pojechali na MZ pożyczyć wentylator gazownikom by wypchnąć gaz z piwnicy i się klocki posypały. My tylko pożyczaliśmy wentylator
tylko że SKKP/SKKM złożył kartę na MZ i na dowódcy spoczywały wszystkie obowiązki od rozpoznania, przez wyznaczenie strefy i ewakuacji mieszkańców.
Podsumowując, jeśli Policja prosi o pomoc w otwarciu mieszkania wypada w prawidłowy sposób ustalić w jakim celu. Czy w związku z podejrzeniem zagrożenia życia? czy np. dokonania przeszukania 😊 udokumentować to min. w formie łączności radiowej rejestrowanej co ustaliliśmy w rozpoznaniu i jaką formę działań podejmujemy. Czy Policjant jest tylko osobą, która weszła w posiadanie określonej informacji o zagrożeniu życia i ewentualnie jest świadkiem naszego wejścia, że nic sobie nie przywłaszczyliśmy w mieszkaniu w czasie działań ratowniczych. Czy my wykonujemy pewnego rodzaju usługę dla Policji, bo zagrożenie w rozumieniu naszych przepisów nie istniej.
Każda inna forma pływania jest nadinterpretowaniem naszych zadań i obowiązków.