Ludzie świeci, ręce opadają jak się czyta to wszystko. Każdy chce jak największej podwyżki, ale REALNIE działać żeby naciskać na nowy rząd, przełożonych, to już nie ma komu, bo druga robota, bo brak czasu, bo strach, bo się nie chce, bo ważniejsze prywatne wojenki niż sprawa ogółu, bo niektórym lepiej się dogadać o grosze i fajrant, niż twardo walczyć o wyższą kasę biorąc na barki negatywne konsekwencje takich działań. Myślę że nie będzie kłamstwem, jeśli w całej naszej formacji jest maksymalnie ledwie kilkaset osób (a myślę że i to jest za duża liczba) gotowych pod swoim nazwiskiem a nie tu anonimowo na forum działać w tym zakresie. Trochę mało jak na ponad 30-sto tysięczną formację.
Macie pomysły na działania inne niż malkontenctwo na forum i napuszczanie się jednych na drugich? Zapisujcie się do związku, którego działania są dla Was najbliższe (do wyboru są 3 i to jest aż nadto) i działać a nie płakać. Lokalne biura poselskie stoją otworem, nic nie stoi na przeszkodzie żeby pukać i przekonywać do naszej sprawy.
Chylę czoła przed wszystkimi z każdego związku którzy naprawdę aktywnie działają, a parę takich osób tu mamy, bo z doświadczenia wiem jak to wpływa na nasze życie prywatne i jakie kłody potrafią rzucać przełożeni w trakcie działalności.Pozdrawiam z F, ja działam aktywnie i zachęcam do tego innych, zmieniając sposób patrzenia na to wszystko możemy wiele osiągnąć, tylko zakasać rękawy i ogień! 🔥