Autor Wątek: Pomoc psychologiczna.  (Przeczytany 1538 razy)

Offline rocky323

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 375
Pomoc psychologiczna.
« dnia: Kwiecień 29, 2023, 12:37:25 »
Czy funkcjonariusz który ma problemy natury psychicznej(depresja w związku z trudna sytuacja rodzinna i życiowa) i chciałby pójść do psychologa/psychiatry na leczenie to czy można go uznać za niezdolnego do służby i zwolnić z PSP?

Funkcjonariusz ten na służbie odcina się od problemów w domu i funkcjonuje bardzo dobrze, jest odpowiedzialny i nie można mu niczego zarzucić, po prostu jak wraca do domu i widzi co się dzieje to ewidentnie sobie z tym nie radzi. Czy w takim przypadku jak będzie miał w dokumentach ze był u psychologa albo leczy depresje/nerwice(nie jestem lekarzem i nie ja tez nie wiem co mu jest, a on boi się leczyć „ze będzie miał w papierach i go zwolnią”) może się liczyć z konsekwencjami takimi jak zwolnienie ze służby? Nie pojawiło się to w związku ze służba, po prostu jego zona go olewa na każdym kroku(typ kobiety co wszystko wie lepiej), ma chore dziecko, zmarli mu rodzice i chyba wszystko nałożyło się naraz.

Offline neonerpin

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 97
Odp: Pomoc psychologiczna.
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 29, 2023, 14:44:50 »
Jest takie coś jak tajemnica lekarska... Poza tym gówno kogoś powinno obchodzić to z jakiego powodu korzystasz z leczenie czy terapeutów. Postawa taka w której człowiek zdaje sobie sprawę i mówi otwarcie o swoich problemach świadczy o dojrzałości tej osoby. Dopóki problemy osobiste nie przekładają się na pracę/służbę to nie masz się czego obawiać. Alkoholicy w tej służbie też bywają i służą. Zastanawiające jest jednak to jak żałośnie w tej formacji funkcjonuje pomoc psychologiczna skoro człowiek zadaje takie pytanie...

Offline Gosciu

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 257
Odp: Pomoc psychologiczna.
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 29, 2023, 20:33:07 »
Żeby go zwolnić, musiało by zaistnieć wiele przesłanek, nie wystarczy jakieś tam widzi/mi/sie przełożonego.
Niech idzie śmiało i zadba o swoje zdrowie, a przełożonym nie musi nic mówić. Tylko niech pomyśli o terapii małżeńskiej.