Nie rozumiem jak można zapewnić minimalny dodatek 8% jeżeli całość podwyżki jest w grupy bez kwoty dla komendantów. W naszej komendzie obecnie średni dodatek to ok. 10 %, a dla zapewnienia min. 8% potrzeba średnio ok. 150 zł na etat. Już w ubiegłym roku miało być 75 zł na różne cele: podniesienie dodatków funkcyjnych, regulację zaległości, awanse itp a do komendy dotarło niecałe 70 zł na etat i poszło na pochodne przy podniesieniu grup 2-5 (bo tego nie zapewniono) oraz wyższe dodatki stażowe, bo świadczenia motywacyjne zatrzymały odejścia ze służby ale nikt nie zapewnił funduszy na wyższe dodatki stażowe. Dla informacji średni dodatek stażowy w naszej komendzie przekracza 19 %. Skończy się tym, że komendant nie będzie dawał mianowania na wyższe stanowiska bo trzeba podnieść też dodatek służbowy a obecnie jest zasada, że mianowania na wyższe grupy są co najmniej wtedy aby nie blokować awansów w stopniu. Doprowadzi to do jeszcze większego niezadowolenia i jak zwykle wina komendantów powiatowych, którzy mają być lepsi od Salomona i znaleźć fundusze i w dodatku za najniższą podwyżkę ze wszystkich grup. Już do biura i na dowódców JRG nie można wyciągnąć z podziału, bo finansowo trzeba stracić i podobnie będzie z komendantami, chyba że przed samą emeryturą bez większego angażowania się. Popatrzcie jak jest w Policji, tam hierarchia podwyżek jest zachowana.