Panowie wybaczcie
ale trochę nie rozumiecie istoty tematu
Powiedzmy że pozmyślam sobie o pełno skalowej wojnie na terenie naszego kraju.
1. Duża część sił PSP otrzymuje zadania ochrony infrastruktury krytycznej oraz trafia w głębię operacyjną zaplecza do ochrony całej logistyki pola walki.
2. Dodatkowo część sprzętu a może i strażacy zostają porażeni na bezpośrednim styku działań wojennych, styku nie znaczy linii czyli straty te trzeba uzupełnić.
3. To co zostaje z PSP w swoich jednostkach na pewno przejmie część sprzętu OSP to było od zawsze wiadomo
4. OSP to żołnierze czynni , WOT , PSP , PRM , Szpitale, Transport itd. Po oddaniu części sprzętu i zasobów ludzkich dobrze jak 3-5 jednostek wspólnie będzie tworzyć 1-2 zastępy do wyjazdu
I teraz nikt nie oprze niczego na OSP w waszym rozumowaniu, w pierwszej kolejności będą to zasoby sprzętu do mobilizacji Te karetki, czy samochody ewakuacji medycznej w razie W przejmie PSP albo PRM, albo Wojsko pytanie czy trafią bliżej linii frontu czy zastąpią ZRM w głębi kraju. Itd. itd.
PS. Samo lotnictwo z swoich baz część sił rozlokuje na inne lotniska czasami nie posiadających zabezpieczenia oraz na lotniska tworzone na drogach o czym dziś coraz częściej się mówi to też będzie trzeba zabezpieczyć itd itd itd.
I nie martwcie się nikt się nie będzie wówczas nudził niezależnie ile byście zawodowych służb ratowniczych mieli.