Eqinox realizuje zadania, choć nie wiem czy mocodawcy będą zadowoleni że mnie wciąga w dyskusję bo jest szansa że zawsze jedno zdanie za dużo napiszę.
Ale jako przedstawiciel Ski , podwyżki, system emerytalno-rentowy, przepis kwalifikacyjny - OK ale sprawy techniczne to już tak średnio
Wracając jeszcze na chwilę do przywoływanego regulaminu i standaryzacji wyposażenia samochodów gaśniczych.
Po pierwsze zespół powołał Komendant Główny zatwierdzając jego członków, po drugie przedstawił szczegółowe wymagania co do kształtu dokumentu, My dbaliśmy tylko by nie nie była to właśnie książeczka z czasami i ocenami jak w PRL. Był tam głębszy sens ale nie miejsce i czas.
Natomiast w temacie tamtego standardu wyposażenia przemyślenia były głębsze niż tylko wykaz sprzętu. W pierwszej kolejności podnosiliśmy całkowicie inną kwestię. Obowiązujący chyba do dziś dość skromny standard dla PSP to jak pamiętam 750 kg sprzętu co przekłada się na projekty samochodów i zapas masowy i kubaturę. Oczywiście strażacy w związku z postępem ratownictwa wożą tego sprzętu więcej często samemu go montując, a jak stwierdza słusznie kolega wyżej i tak trudno go zmieścić zgodnie z wytycznymi specjalizacji na poziomie podstawowym. Pomijam już tak kuriozalne sytuacje jak w sąsiedniej JRG gdzie sprzęt do RW jest na GCBA a sanie lodowe jedyny ich sprzęt pływający montuje się na wozie przed garażem w momencie wyjazdu więc nie muszę podnosić jaki jest czas wyjazdu.
Co z ty związane poza brakiem miejsca samochody są przeciążone, często nie równomiernie rozłożona masa sprzętu itd. Leży to również w bezpośrednim związku z świadectwem CNBOP a właściwie jego utratą. Tyczy się to praktycznie większości samochodów eksploatowanych w Polsce. Zresztą obecny 01 KG jeszcze w Wlkp zmagał się z problemem przeciążonych samochodów itp. temat trudny bo z jednej strony strażacy chcieli mieć wymagany sprzęt, z drugiej strony podnosili problem przeciążonych samochodów. Komendant Suski szedł dalej w swoich przemyśleniach bo oczekiwał również standardu rozmieszczenia sprzętu tak by każdy strażak umiał znaleźć sprzęt w innym samochodzie. Czyli sprzęt hydrauliczny np. pierwsza skrytka za kierowcą itd. Tak daleko się nie posunęliśmy jednak wykaz miał być tak szeroki by wymusił docelowo zmiany konstrukcyjne pojazdów pod względem zabezpieczonej masy i objętości. Kwestią dyskusyjną było ile i jak długo będziemy dochodzić do tego. Jednak z wstępnych wyliczeń wychodziło że musimy mieć min. dwukrotny wzrost dopuszczalnej masy sprzętu. A pominęliśmy takie rozwiązania jak dziś obowiązują że np. będzie na pierwszo wyjazdowym samochodzie skokochron szybko montowalny.
Podsumowując prawdą jest że standard wyposażenia na poziomie podstawowym ni jak ma się do standardu wyposażenia samochodu. Oczywiście możemy podnosić że standard specjalizacji ma się do jednostki co nie musi się przekładać na jeden samochód. Dochodzimy jednak wówczas do sytuacji że jak jedziemy z zdarzenia na zdarzenie np. zestawem GBA + SD to okazuje się że na samochodzie nie mamy sprzętu do Ratownictwa Wodnego bo ten z braku miejsca jest np. na GCBA.
Wydaje mi się że nie muszę dalej rozwijać tego tematu, problem że mało do dziś z tym zrobiła formacja, a producenci wychodzą z wytycznych do standaryzacji dla danego typu i często mówią nie da się tyle jest oczekiwane w standardzie i więcej nie zmieścimy. Potem w jednostkach są dorabiane mocowania, zmieniana konfiguracja bo potrzeba posiadania jest silniejsza. Ale tak nie mogło być i to leżało u podstaw bardzo szerokiego wyposażenia który wówczas przedstawiliśmy w standaryzacji. Oczywiście nie wyczerpaliśmy tematu bo świat idzie do przodu i każdego roku pojawia się nowy sprzęt i nowe rozwiązania (np. samochody elektryczne) co będzie wymuszać dokładanie kolejnego sprzętu. Dlatego mówiliśmy wówczas o wymuszeniu na producentach zapasu.
@Eqinox nie wiem czy rozumiesz na jakich zasada działa tzw. przemysł. Ja nie handluje sprzętem ja go projektuję. Więc raz muszę mieć widzę co oczekują strażacy. Dwa jest to dla mnie mało ważne co jest wpisane w standardach i wytycznych ponieważ jestem wstanie się do tego dostosować, Jak jutro wpiszesz podporę o innych parametrach to ją w ciągu max miesiąca wprowadzimy na rynek. Więc nie podnoś takich bajek że ktoś coś zapisał pod kogoś, dla mnie mogło być tam wpisane cokolwiek i tak bym się dostosował jak bym czuł taką potrzebę. Jednak niestety w większym czy mniejszym kontakcie z strażakami ale to przemysł dyktuje pewne rozwiązania, formacja może jedynie pokazywać problemy które ma do rozwiązania, a my analizując rynek testujemy możliwości i opłacalność produkcji.
Podsumowując standardy wyposażenia - dalej stoimy w tym temacie w miejscu w oparciu o mało udane wytyczne z przed dekady.