U nas niedawno weszło takie pisanie zapotrzebowania, ale w mojej opinii jest to na tyle racjonalnie zrobione, że nie ma takich głupot jak szukanie po internecie gdzie będzie taniej.
Składa się zapotrzebowanie na wzorze określonym przez kwatermistrza, ale jak on twierdzi to jest bezpiecznik dla obu stron - on nie zapomni kupić, nawet jeśli nie ma go w danym dniu (bo ma czarno na białym co jest potrzebne z datą napisania wniosku), a jednocześnie nikt mu nie wmówi, że o czymś był informowany, a tego nie uzupełnił.