Nie do końca, bo jeśli komendant będzie miał powiedzmy 2 "podobnych" kandydatów na jedno miejsce to pewnie wybierze tego z uprawnieniami, a jeśli nie będzie miał żadnego miejsca to żadne uprawnienia nie pomogą. Nie jest to tak znormalizowany proces jak nabór z ulicy, dużo zmiennych o tym decyduje