Nikogo na siłę nie zrobisz prewentystą bo to wymaga dużego zaangażowania i chęci nauki.
Polemizowałbym mocno

. Może nie całkiem na siłę, ale...
Nie wiem oczywiście jak sytuacja wygląda we wszystkich komendach, być może w dużych miastach komendant wybiera najlepszego spośród wielu chętnych i doskonale merytorycznie przygotowanych kandydatów, ale w powiatówkach (przynajmniej w mojej okolicy) często odbywa się to na zasadach selekcji negatywnej - bierzemy kogokolwiek kto nie odmówi (również podoficera, oficerowie o przejściu na sytem 8 godzinny nawet nie chcą słyszeć). Stanowiska w prewencji prawie zawsze jednoosobowe.
Przerabiałem temat osobiście
