Co do przestrzegania tego co przysłano i nie odwołano. Lata temu też tak myślałem nawet podpierałem się w pewnej sprawie pismem KG który tak a nie inaczej interpretował pewną sytuację (choc miałem świadomość że ta interpretacja była błędna) ale była korzystna dla strażaków więc sie jej trzymałem. Sprawa zakończyła się tak że po kilku latach po kontroli mi zmniejszono dodatek a Pan z KG był już na emeryturze i mało go to obchodziło.
Także od tamtego momentu tylko zgodnie z przepisami nie ma znaczenia co kto przyśle, a jak ktoś mimo to każe mi robić tak a nie inaczej to niech sam się na kwitach podpisuje.
Po kilku latach?
Myślę, że w temacie szkodliwego jest tak wiele interpretacji, że chyba tylko czas służby jest bardziej "pokręcony". Niedawno słyszałem, że jeszcze były w tym kraju KP które w ogóle szkodliwego nie płaciły