Staż trwa 3 lata i raczej w tym okresie czasu żaden komendant nigdzie nie podpisze Ci kwitów zezwalajacych na odejście.
Mam nadzieję, że teraz przestaną ludzie się dziwić, dlaczego komisje rekrutacyjne podchodzą niechętnie do ludzi zamieszkałych 100 km+ od Komendy, do której aplikują.
Natomiast przenosiny na stażu też są możliwe - są sprawy losowe jak np. przeprowadzki po zmianie stanu cywilnego - i dla takich spraw zazwyczaj nie ma problemu z przenosinami.
Ale w momencie, jak te przenosiny będą nadużywane (i tak jawnie wyrażane intencje jak w tym wątku) pewnie będą powodować jeszcze większą niechęć, dla ludzi zamieszkałych daleko od Komendy czyt. nikt nie uwierzy, że kandydat wiąże przyszłość z nowym miejscem zamieszkania.
I nie jest to nic gorszącego - komisja w czasie naboru ma dbać również o interes Komendy .
PS: tekst "Będę służył nawet dwa lata, żeby się zwrócić jednostce" rozbawił mnie niesamowicie. Ciekawi mnie, jak Pan to policzył, że dwa lata to już się Komenda powinna cieszyć, że Pan odsłużył u nich.