Moim zdaniem obecność w zarządzie nie ma żadnego formalnego powiązania z byciem delegatem. Nie znam żadnego przepisu zabraniającego takiej kombinacji.
W zeszłej kadencji mieliśmy delegata na zjazd gminny i jednocześnie przedstawiciela do zarządu gminnego, który nie był członkiem zarządu ani komisji rewizyjnej. Nikt, nigdy się do tego nie przyczepił.