Autor Wątek: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego  (Przeczytany 16840 razy)

Offline HAZMAT

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 377
  • jeden wielki rozpiździej
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 25, 2007, 21:53:17 »
A propos...

maksymalne wykorzystanie narzędzia tak i to jak najbardziej...i dodał bym tu jeszcze maksymalnie mozliwe wykorzystanie czasu pracy narzędzia...poprostu taktyka powinna by elastczna (do rozwoju sytuacji), ale tak żeby przewidywac pewne zamierzenia i np nie wycinac odr azu słupka środkowego (nomenklatura różna...dla mnie C)...po czym zorjentujemy się że trzeba będzię pchac deskę kolumnowym (to przykład oczywście). Konkluzja zminimalizowa liczbę cięc "niepotrzebnych".
Pozdro dla wszyskich PODZIAŁOWCÓW i Chemików po fachu

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 26, 2007, 11:04:50 »
Dokładnie tak !
HAZMAT napisał o odpychaniu deski rozdzielczej , rozpieraczem cylindrycznym czy jak tam różni go nazywają . Mówimy tu już o taktyce w użyciu narzędzi hydraulicznych  . Niestety nie wszyscy mają cylindryczny i co w tedy ?  Nauczono mnie kiedyś tak zw. metody przełamywania samochodu . Stosowałem ją później  w kilku przypadkach i jest 100% alternatywą dla użycia rozpieracza ( głownie dla uwięzienia przez koło kierownicze oraz deskę która od góry przycisnęła nogi poszkodowanego ) . Po odcięciu dachu , przy pewnej stabilizacji , nacina się progi samochodu przy przednich słupkach . Następnie podnosi się samochód np. rozpieraczami na połowie długości przednich drzwi , w miedzy czasie dodatkowo stabilizując . Ponieważ z jednej strony mamy ciężki silnik , z drugiej długi tył samochodu , pojazd łamie się w pół i deska z kierownicą cofa się . Uwaga nie do przeprowadzenia w kabrioletach ( kiedyś się „nacięliśmy” podłoga jest wzmacniana ) . Zresztą przy odpychaniu również często nacina się słupki i próg by były mniejsze naprężenia , mniejsze siły do przyłożenia . Każdorazowo jednak wymagana jest ocena i zdrowy rozsądek .       

Offline pucek9

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 186
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 26, 2007, 18:36:42 »
Cytuj
Każdorazowo jednak wymagana jest ocena i zdrowy rozsądek .
Właśnie i to jest najważniejsze nie ma uniwersalnego i jedynego dobrego sposobu na dojście do poszkodowanego w jednej sytuacji lepszy jest jeden w drugiej inny ważne aby był skuteczny dlatego wymiana różnych technik i sposobów jest dobrym pomysłem. Ale zasada jest jedna myśleć, bo to podstawa, sprzęt jest tylko narzędziem bezużytecznym bez fachowej i logicznej obsługi. Dlatego w 100% Cie MIKO popieram;)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 26, 2007, 22:54:46 »
pucek  masz racje tylko tak nie do końca jest z kim . Rzuciłem taki luźny temat „Wentylatory w straży” i nic poza tym że niby wszyscy je stosują, się nie dowiedziałem . Wiec podejrzewam że wiedza niektórych kolegów na tym forum jest potoczna , nie poparta wiedzą , praktyką i doświadczeniem . W wielu wypowiedziach staram się opisać coś co przeżyłem , o wentylatorach mógł bym napisać też kilka przypadków , np. słynny w naszym regionie przypadek zniszczenia luksusowego domu , gdzie spaleniu uległo 30 cm belki drewnianej , a straty wyniosły kilkadziesiąt tysięcy , właśnie przez błędne i pochopne zastosowanie wentylatora . Ale ja też bym chciał coś ciekawego się dowiedzieć , a nie być koniem pociągowym , narażając się często na niesprawiedliwe opinie .

Ale wracając do tematu napiszę jeszcze jeden post .

Podejrzewam że każdy ma jakąś „ulubioną” technikę w uwalnianiu poszkodowanych z samochodu . Taki schemacik , coś do czego próbuje na początku przyporządkować postępowanie . Jedni zawsze odcinają dach , inni wycinają słupek „C” by dojść z boku itd. Moja metoda od której zaczynam to „uwalnianie bez cięcia” . Uważam , że czasem zbyt szybko i pochopnie sięgamy po narzędzia hydrauliczne . Oczywiście nie kieruje mną tu obawa przed konsekwencjami . Zawsze wychodzę z założenia , że albo poszkodowany opuści pojazd przed moim przybyciem , albo ja go wyciągnę zgodnie z procedurami , nawet jak samochód ma rysę , bo rentgena w oczach nie mam . Ale wracając do techniki , prostej i skutecznej . Polega ona na pochyleniu siedzenia do pozycji lezącej wraz z poszkodowanym . Jak mamy możemy wcześniej założyć KED . Następnie przez otwartą tylną klapy bagażnika wsuwamy pod klienta deskę . Potem klient jest delikatnie wsuwany po desce do góry , aż cały zmieści się na niej . Dalej wyciągnięcie deski z poszkodowanym przez tylnią klapę ( lub okno w większych samochodach , jak nie mamy do czynienia z grubasem idzie ) i po problemie . Czasami konieczne jest wycięcie tylniego siedzenia . Niestety dużym problemem stają się coraz częściej stosowane , zbiorniki z gazem czasem jest za mało miejsca . Nie trzeba wycinać drzwi , dojście wykonuje się od tył , więc mniejszy stres dla poszkodowanego , większość zderzeń jest czołowych więc tył pojazdu jest cały . Proponuje na najbliższych ćwiczeniach spróbować .       

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2007, 23:35:45 wysłana przez MIKO »

Offline mlody.strazak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 26, 2007, 22:59:50 »
Ciekawa koncepcja.
Przy zderzeniach czołowych proponuje tak pociąć samochód, żeby nie wrócił na drogę, bo potem znowu do niego pojedziemy.


Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 26, 2007, 23:09:45 »
Ciekawa koncepcja.
Przy zderzeniach czołowych proponuje tak pociąć samochód, żeby nie wrócił na drogę, bo potem znowu do niego pojedziemy.



Noooooooooooo.  Wprowadzimy to do podręczników

Offline FR998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 27, 2007, 22:55:06 »
1.) Gdzie znajde coś o kierowniu ruchem przez PSP ???? nigdzie.
Jak co to My tylko drogę możemy zamknąć, ( a wiadomo jak bywa naprawdę) 1 radiowóz + 1 policjant
2.) Od posprzątania drogi (pozamiatania) jest pomoc,oni biorą za tokasę - widziałem kwit: usunięcie pozostałości powypadkowych 150 zł, neutralizacja .......itp.
"Sens istnienia straży pożarnej to podział bojowy"

Offline mlody.strazak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 27, 2007, 23:26:07 »
1.) Gdzie znajde coś o kierowniu ruchem przez PSP ???? nigdzie.
Jak co to My tylko drogę możemy zamknąć, ( a wiadomo jak bywa naprawdę) 1 radiowóz + 1 policjant


Z tego co się orientuję, to według nowych przepisów kodeksu drogowego, strażak nie jest uprawniony do kierowania ruchem. Zamknąć drogę to co innego i proszę Cię bardzo ... :-) Ale kto będzie pilnował strażaków, żeby ich nie zlińczowali nerwowi kierowcy.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 01, 2007, 13:32:25 »

Strażak PSP jest uprawniony do kierowania ruchem komunikacyjnym podczas prowadzenia akcji ratowniczej.

Jest to zapisane w ustawie o ruchu drogowym chyba z 2005 lub 2003 roku. (Nie pamiętam)

Teraz w sejmie jest projekt zamiany ustawy - aby dodać do tego strażaków OSP.

Offline FR998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 01, 2007, 14:20:30 »
panowie macie racje, troszkę poszukałem i popytałem się Policji i jest tak:
Zały czas się uczymy -_-

Art 6 ust. 1 ustawy (stan na 30.10.2003 roku)

Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:

policjant;

żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;

funkcjonariusz Straży Granicznej w strefie nadgranicznej;

a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;
b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;

pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;

pracownik zarządu drogi lub inna osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządu drogi;

osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;

kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci.

2. Do dawania poleceń i sygnałów uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze upoważnieni są ponadto:

osoba odpowiedzialna za utrzymanie porządku podczas przemarszu procesji, pielgrzymki lub konduktu pogrzebowego - jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ich bezpiecznego przemarszu;

strażak Państwowej Straży Pożarnej - podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej;

umundurowany funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu - podczas wykonywania czynności związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa osób ochranianych;

umundurowany i odpowiednio oznakowany pracownik nadzoru ruchu komunikacji miejskiej.
"Sens istnienia straży pożarnej to podział bojowy"

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 01, 2007, 17:31:29 »
Dziś byłem na wypadku ciągnika siodłowego, który przewoził żwir. Gościu wpakował się do rowu i leżał na boku. Oczywiście pomoc drogowa była pierwsza. Przyjechaliśmy do tego wypadku i zajeliśmy się swoją robotą. Gościu z pomocy drogowej zarzyczył sobie od kierowcy tylko za postawienie na koła 1500zł!!! Przyjechał właściciel firmy i odmówił i powiedział że on ma swojego znajomego w pomocy drogowej i on go postawi. Wtedy kierowca z pomocy drogowej zadzwonił do swojego pracownika. Ten przyjechał i zaczeła się wielka kłótnia bo wypadek bierze ta pomoc drogowa, która jest pierwsza na miejscu wypadku i właściciel pojazdu nie może sobie nikogo innego wziąć. Śmiech na sali puste krzesła jak dla mnie. Argumenty padały coraz bardziej śmieszne. Nagle gościu doskakuje do mojego kierowcy z wozu i zaczyna mu wrzucać nie wiadomo za co!!! Bo Pan to na tym i na tym wypadku to to i to zrobił. Przypominam sobie ten dzień w którym był przytoczony wypadek bo był on wtedy gdy robiłem prawo jazdy i nasza jednostka nie wyjechał, wiec nas tam nie było. Ale on dalej że nasza jednostka tam była i że go tam wyrzucili ludzie od nas. Dowódca akcji uspokoił trochę właściciela pomocy drogowej, ale ten dalej swoje.

Dobrze że gość do mnie nie skakał bo jeszcze bym coś zrobił i by była siara.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 02, 2007, 23:29:04 »
Miggru   i co Ci odpisać ?? Tak po prostu jest i wierzę że to co piszesz jest prawdą . Sępy były , są i będą . My się nie wtrącamy , nie dyskutujemy z nimi . Broń boże – nie wzywamy nawet nr telefonów nie znamy , tak jak i nasi dyspozytorzy z MSK . Niech się Policja martwi . To taka nasza twarda zasada dla straży pomoc drogowa nie istnieje , choć oni uważają się za 4 służbę ratowniczą .   

Offline kirurocker

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 05, 2007, 12:52:44 »
Osobiści ubolewam nad brakiem miejsca do ćwiczeń i oporem ze strony dowództwa JRG co do stworzenia warunków do ćwiczenia. Żeby chociaż mieć najzwyklejsze wraki samochodowe i móc z nimi poeksperymentować. Jak człowiek już czegoś sam się nauczy to potem znowu przychodzi do jednostki ktoś nowy i jak mu wytłumaczyć niektóre praktyczne rzeczy????Przecież takie praktyczne działania zdecydowanie poprawiają nasze przygotowanie i usprawniają działania przy akcji. Jeżeli strażacy sami chcą ćwiczyć to dlaczego im nie zapewnić chociaż minimalnych warunków do prowadzenia ćwiczeń???Nie rozumiem :huh: No chyba że argument "Po co wam to, jak komenda zobaczy że tacy nadgorliwi to dopiero zoabczycie" Smutne  :huh:

Offline wiarus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 79
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 05, 2007, 14:57:12 »
1.) Gdzie znajde coś o kierowniu ruchem przez PSP ???? nigdzie.
Jak co to My tylko drogę możemy zamknąć, ( a wiadomo jak bywa naprawdę) 1 radiowóz + 1 policjant


Z tego co się orientuję, to według nowych przepisów kodeksu drogowego, strażak nie jest uprawniony do kierowania ruchem. Zamknąć drogę to co innego i proszę Cię bardzo ... :-) Ale kto będzie pilnował strażaków, żeby ich nie zlińczowali nerwowi kierowcy.

Koledzy druhowie, jak już coś podajecie, to wkazanym jest podać podstawę prawną, aby innych poszukujacych nie wprowadzać w błąd. Jak w wypadku FR998, który napisał:
"panowie macie racje, troszkę poszukałem i popytałem się Policji i jest tak:
Zały czas się uczymy smiley
Art 6 ust. 1 ustawy (stan na 30.10.2003 roku)
Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:"
Otóż te zagadnienia reguluje szczegółowo nw.

ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI1)

z dnia 17 września 2003 r.

w sprawie kierowania ruchem drogowym

(Dz.U.03.182.1784 z dnia 27 października 2003 r zm.Dz.U.04.27.243 § 1)

Na podstawie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2003 r. Nr 58, poz. 515, z późn. zm.2)) zarządza się, co następuje:

§ 1. Rozporządzenie określa:
1) organizację i sposób kierowania ruchem drogowym;
2) osoby upoważnione do wykonywania czynności związanych z dawaniem poleceń i sygnałów uczestnikom ruchu lub innym osobom znajdującym się na drodze;
3) okoliczności, szczegółowe warunki i sposób wykonywania czynności, o których mowa w pkt 2.

§ 2. 1. Do kierowania ruchem na drogach są uprawnione osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, zwanej dalej "ustawą".
2. Do dawania poleceń i sygnałów uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze upoważnieni są ponadto:
1) osoba odpowiedzialna za utrzymanie porządku podczas przemarszu procesji, pielgrzymki lub konduktu pogrzebowego - jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ich bezpiecznego przemarszu;
2) strażak Państwowej Straży Pożarnej – podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej;
3) umundurowany funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu - podczas wykonywania czynności związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa osób ochranianych;
4) umundurowany i odpowiednio oznakowany pracownik nadzoru ruchu komunikacji miejskiej.

§ 8. Osoby, o których mowa w § 2 ust. 2 pkt 2 i 4 oraz w art. 6 ust. 1 pkt 4-7 ustawy, mogą wykonywać czynności związane z kierowaniem ruchem drogowym pod warunkiem ukończenia szkolenia, o którym mowa w § 9 ust. 1.



Offline wiarus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 79
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 11, 2007, 22:14:29 »
Dziś byłem na wypadku ciągnika siodłowego, który przewoził żwir. Gościu wpakował się do rowu i leżał na boku. Oczywiście pomoc drogowa była pierwsza. Przyjechaliśmy do tego wypadku i zajeliśmy się swoją robotą. Gościu z pomocy drogowej zarzyczył sobie od kierowcy tylko za postawienie na koła 1500zł!!! Przyjechał właściciel firmy i odmówił i powiedział że on ma swojego znajomego w pomocy drogowej i on go postawi. Wtedy kierowca z pomocy drogowej zadzwonił do swojego pracownika. Ten przyjechał i zaczeła się wielka kłótnia bo wypadek bierze ta pomoc drogowa, która jest pierwsza na miejscu wypadku i właściciel pojazdu nie może sobie nikogo innego wziąć. Śmiech na sali puste krzesła jak dla mnie. Argumenty padały coraz bardziej śmieszne. Nagle gościu doskakuje do mojego kierowcy z wozu i zaczyna mu wrzucać nie wiadomo za co!!! Bo Pan to na tym i na tym wypadku to to i to zrobił. Przypominam sobie ten dzień w którym był przytoczony wypadek bo był on wtedy gdy robiłem prawo jazdy i nasza jednostka nie wyjechał, wiec nas tam nie było. Ale on dalej że nasza jednostka tam była i że go tam wyrzucili ludzie od nas. Dowódca akcji uspokoił trochę właściciela pomocy drogowej, ale ten dalej swoje.

Dobrze że gość do mnie nie skakał bo jeszcze bym coś zrobił i by była siara.

Nie możecie sobie pozwalać aby gościu z pomocy drogowej rządził Wami przy akcji. Kierujący działaniami ratowniczymi powinien zdystansować ich na taką odległość, aby nie zakłócali dojazdu innym wozom ratowniczym: straży pożarnej np. dźwigu, pogotowia ratunkowego, pogotowia energetycznego, itp.
Pamiętaj, że kierujący z „jajami” nie pozwoli sobie aby byle „wyrwiwrak” i inny „pędzigrosz” decydował za niego.  To się może przytrafić raz, no najwyżej dwa, ale już następnym razem, odsyła się takich gostków kilkadziesiąt metrów do tyłu lub przodu.Tym bardziej załoga nie powinna wdawać sie z nim w żadną dyskuusję.
Mieliśmy na swoim terenie takiego mądralę, który próbował rządzić i strażakami i Policjantami, ale do czasu, po kilkakrotnym wyproszeniu za taśmę, na odległość bezpieczną i przypilnowaniu przez Policjantów aby dokładnie sprzątnął szkła, plastik itp. badziewie – łącznie z neutralizacją wycieków płynów eksploatacyjnych – wówczas bardzo złagodniał.
Zresztą te czynności są obwarowane w umowie ze starostą przy przetargu wyłaniającym pomoce drogowe, zgodnie z art. 130a. USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity Dz.U.03.58.515 z późn. zm.)
Fakt, że znał się na tej robocie doskonale jak mało kto, szczególnie przy ciężkich zdarzeniach z udziałem dużych samochodach ciężarowych.

Polecam zapoznanie się szczegółowo z art. 25 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (tekst jednolity Dz. U. z 2006 r. nr 96, poz. 667) oraz  § 1  ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 4 lipca 1992 r. w sprawie zakresu i trybu korzystania z praw przez kierującego działaniem ratowniczym. (Dz. U. 1992 nr 54 poz. 259), z czego jako oficer operacyjny przy cięzkich zdarzeniach powszechnie korzystam  .

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 19, 2007, 15:41:21 »
U nas kilka lat temu zorganizowano (kurs-szkolenie) na temat kierowanie ruchem drogowym w trakcie działań. Przeszli to wszyscy strażacy bez wyjątku. Każdy ma na to kwit.

sikor

  • Gość
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 07, 2007, 10:38:52 »
ja mysle że strażacy powinni najpierw zabespieczyć miejsce wypadku a potem szybko zająć się poszkodowanymi

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Rola straży pożarnej na miejscu wypadku drogowego
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 07, 2007, 10:41:54 »
ja mysle że strażacy powinni najpierw zabespieczyć miejsce wypadku a potem szybko zająć się poszkodowanymi

W przypadku mojej OSP te dwa działania "idą" w tym samym momencie. Jest nas przy akcji tylu, że "medycy" od razu biegną do poszkodowanych, a ludzie przed kursem medycznym (m.in. ja;P) mają czas aby rozstawić pachołki itp.
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron