Podwyżki po równo jeszcze bardziej płaszczą i tak już spłaszczone do granic możliwości grupy. 20 zł brutto pomiedzy dowódcą sekcji, a zastępcą dowódcy zmiany to jawna kpina. Opłacało się studiować 4 lata, żeby mieć tyle różnicy więcej. Jeśli chodzi o tryb 8h - te podwyżki po równo jeszcze bardziej mnie zniechęcają do przejścia na tryb codzienny i dalszego "rozwoju" w naszej formacji. Obecnie podziałowcy z nadgodzinami zarabiają więcej od dowódców JRG, już niedługo będą zarabiać więcej od komendantów.