W moim regionie 112 w ogóle nie chce przyjmować zgłoszeń do os twierdząc, że to nie jest zagrożenie
Czasem przełącza na 998 wtedy zgodnie z procedurą. Co ciekawe 112 działa czasem wbrew naszym procedurom
W kwestii Pan zadzwoni to zrobimy to sam przerabiałem temat kiedyś. Zawsze dyżurny domagał się, że nawet jak już gdzieś działamy to zgłaszający ma zadzwonić sam. No i drugi dzień usuwamy skutki nawałnicy. Drzewo na budynku, działamy normalnie z dyspozycji psk. W trakcie przychodzi gość, że mieszka dwie ulice dalej i też duże drzewo przewróciło się na dom. Poszedłem i obejrzałem, zdarzenie prawdziwe i dalsze osunięcie drzewa może skutkować kolejnymi uszkodzeniami. No, ale cóż zawsze tłumacza, że ma zadzwonić sam. Niech zatem dzwoni, oczywiście wytłumaczyłem właścicielowi, że taka jest niestety procedura no i inaczej się nie obejdzie. Facet przyjął że zrozumieniem uwagę i zadzwonił . Chwilę później dzwoni dyżurny do mnie, że trochę to nie poważne. Trzeba było zadzwonić i powiedzieć, że taka jest sytuacja i by nie było problemu. Generalnie siedział w porządku gość, bo są tacy co za każdym razem mają inną teorie i się czepiają. Mnie może nie rusza z racji stanowiska, ale kolegów ochotnikow tylko już tak. No chore państwo..
Dla zakończenia historii oba drzewa usunięte i oba na jeden meldunek, aby nie było niejasności.
Ekwiwalent prawie w całości idzie na straż. Troszkę zostaje dla każdego, bo a to swoim samochodem gdzieś się jeździ, a to sobie rękawice kupuję itd itp