A czemu to niby mielibyśmy nie korzystać z nazwy OSP? Skoro tym właśnie jesteśmy?
jgk - wytłumacz mi proszę, czemu zakładasz naszą (strażaków OSP) złą wolę, że gdy już nie będzie komu wyjeżdżać do akcji to sprzedamy majątek, żeby się "nachapać" i jak się nas prawnie nie zmusi do słusznego postępowania, to postąpimy samolubnie, pomimo, że całym swoim życiem i służbą dowodzimy czego innego. Jednocześnie oczekujesz, że będziemy zakładać dobrą wolę ustawodawców i że politycy postąpią honorowo dotrzymując obietnic, mimo, że całe swoje życie postępują na odwrót. Bo mnie osobiście to obraża.
Nie wiem jak to wygląda w innych częściach kraju, ale my - dostając dotacje z różnych źródeł, w umowie o dotacje, zobowiązujemy się, że sprzęt będzie wykorzystywany przez conajmniej X lat w celach ratowniczo-gaśniczych w jednostce ochrony przeciwpożarowej. Więc nie wiem skąd te oskarżenia pod adresem OSP, że chcemy zarabiać na sprzedaży sprzętu. To bezpodstawne zakładanie naszej złej woli, z reguły przez ludzi którzy swojej złej woli dowiedli w życiu nie raz.
A jeżeli coś kupujemy za nasze pieniądze, to nie wiem czemu mamy konsultować z kimkolwiek co z tym zrobimy. Jakoś póki co cały sprzęt który był własnością samorządów, gdy już nie był nam potrzebny i im go zwracaliśmy szedł na sprzedaż na "wolny rynek" podczas gdy nasz sprzęt z reguły szedł jako darowizna dla potrzebujących jednostek. I na to mamy dowody. Obraża mnie twierdzenie, że tylko prawo zmusi nas do postępowania honorowo, przyzwoicie i uczciwie. Bo to my - jako strażacy OSP - naszą służbą dowodzimy że jest inaczej. A co mogą na swoją obronę przedstawić Ci którzy nam to wytykają?