Ciekawe podejście, „zachęca”. A jaki ma interes żeby nie zachęcać?
Jaka jest wg Ciebie idea wprowadzenia dodatku funkcyjnego?
wcześniej zarabiając kwotę „X” za wypracowanie normatywu + kwota „Y” za nadgodziny - po przejściu na funkcyjny kwota „X+Z” za wypracowanie normatywu i brak kwoty „Y” bez nadgodzin.
Podwyżka w czystej postaci. Wypracowuje się normatyw a dostaje się więcej.
Nadgodziny wypracowują inni za które i tak trzeba zapłacić. (Czyli kwota „Y”)
Jaki zachęta dla komendanta aby wydatkować dodatkowa kwotę „Z” ?