Pamiętam zapis komentarza do projektu rozporządzenia: "nie wpływa na budżet państwa". Sami sobie odpowiedzcie.
Ci co nadgodzin nie mogą robić mają szansę (w dalekiej przyszłości) na wyższy dodatek. Ci, co robią nadgodziny pewne nie zrezygnują z tego.... Może to jest motywacja by zrezygnować z pb i przejść na codzienny, zapierd@lac 7 dni w tygodniu i mieć godne wynagrodzenie? Teraz nie ma z czego podnieść, bo50%to już extremum.... Ale może tak powinno być, pracujesz 24/h dobę bo jesteś codzienny, nadgodzin nie masz bo "nic nie robisz", jakaś zachętą by przejść. Bo na razie pb chowa się po sypialniach jak jest szansa "na awans"....