Koledzy dyspozytorzy,co związki zrobiły dła służby na PSK......
Zmiana systemu pracy to nóż w plecy wbity z uśmiechem,cóż że będziemy pracować 12 godzin,jak w kategoriach 4 i 5 bedziemy nadal sami na PSK,jak dostanę zawału to mnie znajdzie zmiennik za 8 lub 10 godzin.
Zwiększy się ilość dojazdów,czyli koszty własne ,nikt ich nam nie zrekompensuje ,to jasne.
Napoleon podobno dyktował 8 listów jednocześnie i nie gubił wątku,ja nie potrafię prowadzić dwóch rozmów telefonicznych jednocześnie,pracować na SWD i odpowiadać na wywołanie w radiostacji - chyba nie nadaje się do tej pracy.
Obsada dwóosobowa,stary system pracy to optymalne rozwiązanie ,prosimy ludzi rozsądnych o takie rozwiązanie.