Wszystko zależy od podejścia młodzika do całej sytuacji. Jeśli starsi widzą, że młody się stara, chce się uczyć itd. to dają mu szansę. Jeśli natomiast młody jest w remizie albo na syrenę, albo na imprezę to niech się nie dziwi, że starzy krzywo na niego patrzą.
Może być też tak, że starzy uważają, że poza nimi nie ma lepszych na świecie... ale to już inna bajka...