Swoją drogą na podstawie jakiego przepisu strażak przejmuje czasowo w użytkowanie czyjeś mienie - w tym przypadku hydrant - jeśli nie jest to niezbędne do przeprowadzenia działań?
Czy może są to czynności kontrolno - rozpoznawcze? W takim wypadku właściciel, czyli gmina lub spółka wodociągowa, powinien być o takiej kontroli powiadomiony.
Kto odpowiada za uszkodzenie takiego hydrantu podczas sprawdzenia, np. zerwanie zaworu?
I nie poddaję tu w wątpliwość zasadności przedsięwzięcia, tylko wyłącznie aspekt prawny.