Nie nie wszyscy zaliczali u mnie w byłej KP. 8 godzinni zaliczali w jeden z trzech dni, ale te same godziny co 24 h. Z-ca komendanta zaliczał test w KP, podciągał się na drążku i biegał razem ze wszystkimi - akurat to jest facet, który biegi Ultra robi - no nie było dyskusji.
Ci, którzy otrzymywali oceny Wybitne dostawali większą nagrodę roczną, ci co nie zaliczyli mieli pomniejszaną.
Za zgodą związków zawodowych. Kwota w zależności od roku była różna.
Koledze dwa posty wyżej przypomnę, że w pewnej grupie wiekowej to rzeczywiście wystarczy powisieć na drążku i potruchtać aby ten test zaliczyć - pkt preferencyjne.
Najlepiej, że po dwóch trzech latach oporów przyszło wręcz odwrotne zdanie na temat testów - była rywalizacja nawet między zmianami chłopaki sobie liczyli która zmiana lepsza czy może średnia KP lepsza itd. Odniosło to pozytywny skutek, dożo ludzi różne sporty uprawia.
Choć są też tacy, którzy do czasu uzyskania ponad 30 pkt preferencyjnych nigdy testu nie zaliczyli - ale to już tylko w nagrodzie rocznej odczuli. Nic więcej tutaj nie zostało zrobione.
Da się, jednak wymaga to cholernej konsekwencji i tłumaczenia po co to.