A ja postanowilem zabrac glos
Uwazam ze w kazdym poscie jest troche racji.
Sposob odbierania wojska przez cywilow jest rozny.
Nie mozna tez powiedziec ze ja znam kogos kto byl i wiem jak jest.
Najpierw trzeba to przezyc zeby naprawde poczuc i wiedziec jak jest.
To wsyztsko zalezy od tego do jakiej jednostki sie dostaniesz.
W jednej mozesz non stop jechac na szmacie, a w drugiej pic wodke na kompanii, ale za to w trzeciej dostaniesz tak w dupe ze poczujesc co to prawdziwe wojsko
hehe
Moj przyjaciel byl w jednostce gdzie byly wszystkie wyrzej wymienione punkty.
Uwazam ze wojsko przed szkola pozarnciza to dobry pomysl, ale nie ma na to czasu.
Jest ciezka rywalizacja o miejsca w szkolach psp, zreszta wszyscy o tym wiemy.
I kazdy woli poswiecic rok na dobre przygotowanie sie niz na wojsko co jest zrozumiale.
essi - czy uwazasz ze gorsze jest spanie pod namiotami we wrzesniu na unitarce niz czolganie sie w sniegu po poligonie w zimie ?
Zapytaj kogos kto byl wojsku i przezyl to. Ile osob pozniej ma odmrozenia...
Nie porownuj unitarki szkolenej do unitarki w wojsku bo to duza roznica.
Moze kiedys bedziesz mial okazje przezyc i porownac.
Wy sie tak nie zniechecajcie do wojska, bo w momencie gdy nie dostaneicie sie do szkoly aspirantow to co wtedy ?
Najkrotsza droga bedzie pojscie do wojska aby mozna bylo dostac sie do psp z ulicy. Jesli komus na tym bardzo zalezy a wierze ze sa tacy ludzie.
Bedziecie sie meczyli na jakis 5 letnich studiach aby otrzymac rezerwe.
Podsumowujac jesli masz trafic do byle jakiej jednostki to lepiej nie isc
I jak zgadzacie sie z moim zdaniem
Pozdrawiam.