Wszystkie zgłoszenia, gdzie jest zagrożenie życia, zdrowia, mienia, środowiska wymagają podjęcia natychmiastowych działań ratowniczych, a to oznacza, że jeździmy do wszystkiego alarmowo. W przypadku, gdy może coś poczekać to nie jest działaniami ratowniczymi, wtedy SiS udają się niealarmowo (o ile zasadne jest przyjęcie zgłoszenia i podjęcie działań). Jeśli ktoś nie używa sygnałów, bo za dużo hałasu to jego sprawa.
Przykłady wyjazdów niealarmowych: działania z COVID, które są planowane, dowóz wody pitnej cysterną, pomoc w rozłożeniu mat dezynfekcyjnych itd.
PS. Nikt nie zwolnił z logicznego myślenia, pomimo znacznych jego braków.