Z prawnego punktu widzenia to nie ważne jak to nazwiesz, ważne jest jakie dane musi zawierać, żeby wydział komunikacji uznał ten dokument za dowód własności.
Bo protokół przekazania to może być równie dobrze (a właściwie domyślnie jest) załącznik do umowy darowizny. I raczej bym nie szedł drogą analogii jak to wygląda przy przekazaniu z PSP do OSP, bo to jednak prawnie dwa zupełnie odmienne podmioty prawne.
EDIT:
Ale masło maślane mi wyszło, widać czas spać