Nikogo nie broniąc chciałbym tylko zauważyć, że od opracowywania procedur w dobie epidemii powinni być epidemiolodzy vel lekarze czy służby sanitarne. I nie chodzi mi tu o instrukcje zakładania odzieży tylko o kompleksowe rozwiązania na takie sytuacje jak w sgsp. Tymczasem każda komenda opracowywała własne zasady/procedury Ale służby w dobie koronawirusa, robili to strażacy, którzy nie są epidemiologami - na podstawie informacji i zaleceń otrzymanych - a te zalecenia ciągle się zmieniają. Nie da się strażaków odciąć od świata zewnętrznego (można ograniczać). To jest sytuacja szczegolna, kryzysowa a zarządzenie kryzysowe nie istnieje. Nikogo nie usprawiedliwiam mówię tylko, że tylu na forum specjalistów od krytyki, każdy ma swoje zdanie i rozwiązanie - panowie do boju, ślijcie opracowane dokumenty do kg, chętnie skorzystają bo narazie idziemy po omacku - jak cały świat zresztą. Jest to wyjątkowy kryzys, nie ma gotowych rozwiązań a linczowanie kogoś za zachorowania doprowadzi do tego, że z czasem wszystkich należy wyrzucić z każdego urzędu, służb itd. Inną kwestią jest próbą tuszowania zachorowań - to jest Granda podległa karze bo mogli się chorzy rozjechać po kraju - i to już jest karygodne. Zdrowia, odpuszczam czytanie wątku bo doszedł do momentu, gdzie nie ma tu merytoryki i ciekawych informacji a jedynie lincz i stwierdzenia, że wiem lepiej. Pozdro.