Ile głów tyle opinii, rozmawialiśmy z chłopakami na zmianie czy dyżurze i wszyscy byli raczej zgodni, że wcale nie jest to głupi pomysł o ile będzie to wykonane z głową i działać tak jak sobie to wyobrażamy. Wiadomo w większych miastach wprowadzi to zapewne jakiś zamęt skoro ma "siać" na 200m a i może w domach trochę czasem drażnić. Ale chyba jednak mamy więcej plusów niż minusów, samochody coraz lepiej wyciszone , nagłośnienie lepsze a nasze sygnały nie za ciekawe , ale czy zwiększenie ich głośności coś da? Ci co nie słyszą ich nadal nie będą słyszeć. Jedno jest pewne, co trzeba mieć w głowie żeby utworzyć do tego "specjalny zespół"