Proponuję wszystkim strażakom, a zwłaszcza ich dowódcom wysyłającym strażaków do działań z zagrożeniem prądem elektrycznym o:
1. zapoznanie się z artykułem z PP nr 6/2012 z którego króciutki fragment:
"Należy także podkreślić, że używanie tego obuwia (to o naszych gumowcach) podczas codziennych działań wiąże się z ryzykiem ich uszkodzenia, a tym samym utraty ich właściwości elektroizolacyjnych. Dlatego powinno być ono używane tylko do działań wiążących się z ryzykiem porażenia prądem elektrycznym."
Jak to mówił nasz dowódca odnośnie powyższego cytatu mniej więcej: jak chcesz to możesz myśleć że gumiaki w których chodziłeś po gruzowisku, terenie wypadku samochodowego, pogożelisku, itd, mają dalej właściwości izolujące przed porażeniem prądem, a jak chcesz żyć to lepiej tak nie myśl.
2. bardzo dokładne zapoznanie się z instrukcją użytkowania butów strażackich gumowych a zwłaszcza z zapisem: „UWAGA ! W sytuacjach istotnego zagrożenia porażenia prądem obuwie elektroizolacyjne nie może być stosowane jako jedyny środek ochronny. Należy stosować je razem z innym sprzętem ochronnym w zależności od ryzyka zagrożenia przy określonym rodzaju pracy.”
3. przeprowadzenie "eksperymentu" najlepiej przy piwie: porozmawiajcie z praktykami pracującymi w energetyce przy usuwaniu skutków awarii co sądzą o naszych butach gumowych i czy założyliby je na swoje nogi w pracy wiedząc jak są używane przez nas. Z reguły padała odpowiedz: "pojeb...ło cie - ja mam dzieci, rodzinę......".
Skórzane czy gumowe ? Co ma do tego d-ca wozu czy KDR ? No KDR dba o właściwe stosowanie ŚOI przez strażaka. I ciekawe co zrobi taki KDR jak ten zwykły strażaczyna odpowie mu podczas pożaru/wypadku/innego mz - na polecenie zmiany albo założenia gumowców do akcji bo może być zagrożenie od prądu - że boi się założyć gumowce bo miał badane 8 miesięcy temu, a teraz chyba są przebite bo ma mokro w palcach.................
pozdrawiam