Dokładnie. U mnie 30-35%. Aż sam myślę o tym, bo przecież ktoś będzie musiał robić rzeczy, a ja nie zamierzam robić za 2-3 i za te same pieniądze. Przecież ktoś będzie musiał obstawiać służby za nieobecnych, a nasi przełożeni myślą tylko jak wykazać się wyżej, zrealizować wskaźniki, obsady zmian etc.