Exinox było tak bo ludzie dostawali gwiazdki za samo posiadanie wykształcenia wyższego, a potem się okazywało, że ten co ma gwiazdy to on tak nie bardzo wie cokolwiek o pożarnictwie.. To była masakryczna patologia. Jakby to teraz zrobić to na podziale 80% ludzi chodziłoby z dwukropkiem.
Alee.. miałem się już nie odzywać.. no ale nich będzie, że wytoczę pewien wywód aby Eqinox mógł wejść w polemikę.. bo jestem bardzo ciekawy Twojego zdania w tym temacie.. czy to tylko system jest winny czy też ludzie?
Jakieś 10 lat temu nikt z podchorążych nie narzekał głośno na studia z prostych względów. Mimo, że w żargonie funkcjonowały takie stwierdzenia jak "syf" i "chlew". Czemu tak się działo? Bo nikt nie srał do własnego gniazda, każdy miał jakiś jednak chociaż minimalny szacunek do przełożonych, a nawet gdy go nie miał to udawał że go ma. To nie jest kwestia ludzi zarządzających szkołą, to jest kwestia postępu jaki jest w społeczeństwie. Kiedyś ta masa młodych ludzi zdolna do pochłania wiedzy trzymała się razem. Nie było takiego wypychu wszystkich wiadomości z SGSP na instagramy czy facebooki.
Teraz każdy umie czytać ustawy i rozporządzenia.. Przez ponad 10 lat nikt z pchorów nie potrafił(może nie widział sensu) napisać oficjalnego pisma, że należy nam się jeszcze to i to i to i to. O ile się nie mylę kilka lat temu takie pismo powstało. Porównam to do sytuacji przy naborze gdzie przychodził człowiek do służby i dostawał stare sorty, on też je brał i w nich zapier****. A teraz w szkołach toczy się roszczeniowa wojna o wszystko.. a gdy przychodzi ktoś z naboru i dostanie coś używanego to "jak tak może być?!" Należy mi się nowe.. I ten okres w obu przypadkach bycia jak by to grzecznie nazwać "dymanym" wpływał pozytywnie na charakter tego człowieka. On wiedział, że przez ten czas ma po prostu zapieprzać.
Ja uważam, że to wszystko to jest jedna wielka zmiana mentalności ludzi to jest punkt wyjściowy do całej PSP. Czekamy na czasy gdy na koszarach pojawią się sprzątaczki.. Bo stażysta i pchorek jest do tego żeby się uczyć, a nie jeździć na szmacie.
A co do SGSP to bardzo miło wspominam okres tam spędzony i te zimy gdzie całe boisko asfaltowe było odśnieżane, śnieg topiony albo wywożony, 4 godziny dziennie grabienia liści, jakoś mi to nie przeszkadzało, wyjazdy na Zamczysko i grabienie liści w środku Puszczy Kampinoskiej też przeżyłem, mycie tamtejszego basenu itd.. A znajdowałem czas i na wszystko, również poza murami szkoły.
Kasiula pisze o sekcjach.. Też pamiętam czasy gdzie różne sekcje czy koła działały bezkosztowo.. Bo ktoś chciał w nich działać a nie udawać, że działa. Byłem w pewnej sekcji, która przez mój okres udziału w spotkaniach czyli przez dwa lata nie dostała ani złotówki. A było fajnie i warto
Potem podobno pojawiła się kasa na różne wyjazdy ale mnie już w murach tej uczelni nie było.
Drogi użytkowniku Eqinox chyba w końcu muszę się z Tobą zgodzić. Alee.. nie dlatego, że poprzedni system był zły. Bo on na swoje czasy sprawdzał się. Moim zdaniem oczywiście. Ale czas na wielką reformę szkolnictwa w PSP. Jednak chciałbym.. aby przebiegła ona w sposób spokojny i rozważny, bez głupich ruchów i maksymalnej liberalizacji wszystkiego. Bo jak przestaniemy wymagać to zaliczymy upadek.
PS. Kładka to skandal.. a o patologicznej sytuacji z nowym poligonem nie słyszałem. Mógłby ktoś przytoczyć?