Czy nasze lepsze od zagranicznych albo odwrotnie? Na pewno nasze samochody są dostosowane do norm i zwyczajów przyjętych w naszym pożarnictwie, tak jak zagraniczne do norm i zwyczajów użytkownika. Sam bezsens cyrografów od uczonych z Józefowa polega na tym, że każdy samochód od nich cyrograf dostanie, aby tylko miał nasze nasady do węży, a zapłacić trzeba fortunę. Gdyby jeszcze były jakieś normy, co ma u nas w Polsce posiadać ma samochód pożarniczy, w jaki sposób i gdzie rozmieszczone, jeden obligatoryjny regulamin do tego, obowiązujący nie tylko PSP, ale całe pożarnictwo w ogóle, to skrupulatne badania uczonych z Józefowa miałyby jakiś sens. A tak, to przy panującej pod tym względem wolnej amerykance, gdzie nie tylko w OSP, ale nawet w jednostkach zawodowych utrzymuje się milion typów podwozi i dwa miliony zabudów, badanie wozów zagranicznych na określające ogólniki i oczywiste oczywistości normy to śmieszność