Kodeks pracy obowiązuje nas mimo, że jesteśmy w służbie, w wyraźnie oznaczonych regulacjach.
Pójdę dalej. Czas służby jest stworzony na podstawie przepisów z kp, które dotyczą również cywili, więc nie jest niczym nadzwyczajnym.
To co kana zapisał:
Zastanawia mnie zapis w ustawie o PSP ze po służbie i dyzurze należy sie 24h wolnego. O jaki dyzur chodzi?
brzmi tak:
"5. Zmianowy rozkład czasu służby strażaka polega na wykonywaniu zadań służbowych i pełnieniu dyżurów, trwających nie dłużej niż 24 godziny, po których następują co najmniej 24 godziny wolne od służby." Nie ma tu wymienionego przez Ciebie słowa "służba" tylko wykonywanie zadań służbowych i dyżur.
@kana
Jakbyś przeczytał co Ci dałem na tacy i trochę się wysilił zorientowałbyś się, że nasz przepis jest modyfikacją równoważnego systemu czasu pracy (art. 135-137), dyżuru (art. 151
5) oraz norm i ogólnego wymiaru czasu pracy (art. 129) obowiązującego cywili zgodnie z kp a to co nazywasz "służbą" nasze przepisy branżowe nazywają "dyżurem" (nie mylić z dyżurem domowym oddzielnie uregulowanym).
Czyżby strażacy nie byli tacy pokrzywdzeni służbą??
O ludzie...
cywile też mogą mieć przedłużony czas pracy i niepłatne dyżury domowe
Dlaczego twierdzę, że jest tak samo/analogicznie jak w kp? Pewnie dlatego, że najbardziej podstawowym dobowym wymiarem czasu pracy jest 8 godzin (w systemie równoważnym 12/16/24 godziny). Pracownik na polecenie pracodawcy pozostaje w wyznaczonym miejscu i czasie w dyspozycji do podjęcia pracy na tzw. dyżurze (czyli tak jak my na służbie). Ponieważ dyżur nie stanowi ustawowego odpoczynku zaliczany jest do godzin pracy. Następnie pracownik dostaje wolne w wymiarze czasowym tegoż dyżuru. Natomiast w odniesieniu do czasu równoważnego tyle ile przepracowałeś tyle co najmniej masz czasu wolnego od pracy. Czyli jak u nas. Idziesz na 24 godz. na pb na dyżur w czasie, którego wykonujesz zadania służbowe. Nie wykonujesz cały czas zadań służbowych, bo np. śpisz, a że jesteś na dyżurze w gotowości do podjęcia działań to masz za te spanko płacone. A po służbie masz równoważnie co najmniej 24 godziny wolnego.
Idąc jeszcze dalej:
"2. W przypadkach, o których mowa w ust. 1, poza wykonywaniem zadań służbowych związanych z akcją ratowniczą, ćwiczeniami lub utrzymywaniem gotowości operacyjnej, strażak pozostaje w miejscu pełnienia służby w gotowości do podjęcia działań bądź wykonuje inne zadania służbowe. Na wykonanie innych zadań służbowych przeznacza się nie więcej niż 12 godzin, w tym nie więcej niż 4 godziny w porze nocnej, to jest pomiędzy godzinami 21.00 a 7.00."... Czyli co? Czyli mieszanka równoważnego czasu pracy - 12 godzin, i art. 132:
"§ 1. Pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, z zastrzeżeniem § 3 oraz art. 136 § 2 i art. 137.
§ 2. Przepis § 1 nie dotyczy:
1) pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy;
2) przypadków konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii.§ 3. W przypadkach określonych w § 2 pracownikowi przysługuje, w okresie rozliczeniowym, równoważny okres odpoczynku."
Ale najlepiej napisać, że nie w temacie niż trochę pomyśleć.
W kwestii
normatywnego czasu służby wszystko mamy tak jak cywile w kp, a i nawet moim zdaniem bardziej korzystnie dla strażaka. Chyba nie ma nic lepszego niż 24/48 - 7 dni dyżuru/służby, 4 dni dyżuru domowego i jakieś 19 dni wolnego w miesiącu. No chyba, że 24/72. Jakiś płacz o coś? Że służba, że brak logiki?